![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcAf6-EtfOZJp6b1SiLq1ugwvfJEgpczkrVJfd_f3cdg19TPs-Rdey4jHhIi58kFS3B9iRlpvkEanaDbqtwEH9NAvkirqqK05xOF_b9r7w9FKsZDxAGuaMmysp_V0chyCVMgu6ACdoi2A/s280/23.jpg)
To tyle tytułem wstępu ;-)
Sądzę, że w necie jest sporo kursów jak wydziergać takie motylki. I pewnie sa zdecydowanie bardziej profesjonalne.
Wzór znalazłam gdzieś w sieci, ale nie zapisałam strony z której go ściągnęłam.
Zrobiłam od niego dwa odstępstwa.
A mianowicie w ostatnim okrążeniu nie robiłam podwójnych słupków, tylko zwykłe. Po prostu efekt końcowy z tymi podwójnymi słupkami zdecydowanie mi nie odpowiadał - skrzydełka motyla upodabniały go do nietoperza ;-)
Zrezygnowałam też z obrabiania gotowego owada oczkami ścisłymi.
Tu jest schemat graficzny, a niżej ja się będę produkować ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1lCfp52C3vxSQR8Mw4U5sEPhDZt1sK4IoK1Y4AvqZZfeL2BYTH_kfuHgwe5PZ6p0esCAhIVuheMC0YiZqXLCEtHiEnfEcCz1izmPrNCRd1RfyywgD4eWoLc43UT1_72BzDz2MX-g3ilc/s320/motyl.jpg)
A więc do roboty!
Potrzebne będzie: szydełko, kordonek, nożyczki.
Zdjęcia powiększają się po kliknięciu na nie
Robimy 5 oczek łańcuszka i zamykamy oczkiem ścisłym
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj61VMDy7QcCrbkOaMTPnba1glnEV1e6e6apQk16rkT29w31qDOzqhrw0X155KcQ5ADsdlDuAuwqv-E-dP6iTSaGv5zBjTKq-wJB4iVjRYknr1cGl4Svpvl2p5ankAAQre0oysAwXOT3P8/s280/IS_1.jpg)
W drugim okrążeniu będziemy robić słupki. Ale zamiast pierwszego, przerabiamy 3 oczka łańcuszka. Słupki przerabiam przeciągając nitkę pod kółeczkiem utworzonym z oczek łańcuszka. Nie wiem, czy tak jest prawidłowo, ale mnie się ta metoda bardziej podoba niż wbijanie szydełka w oczka łańcuszka ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFeW02MIvg2SAkR436brEH8h9a9BzSI0e0xBJYFmrexBPg5Xh9Er9ofLcXz_Xk7Rs1ksWgbXsjISYnItVIvIyfUESkqIrCWS5I9Es-3JPExZVw4UMsJQ3iJn6pHZxLsqsI3ammhIJRnf8/s280/IS_2.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsCYAjW7-OA2xZ5tnW8QU1WJ1jHE4yltFKkSsoZoZzTjFGTqcviBigIEgomI0O_oWpOn_Be1MIlrNpP_lr1xwcjfiXyQgQxUUMOhSCkKBr2sQliYgtCD9gXjBY1hboNHZ-McGnw9SZL6k/s280/IS_3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizLoNyhqoxX0oQYfZF3zrp9smGyNxGaSugbsNcd2TK45n4wsiEpo3uGnjIs82WsydeFwx2RXUuya59mLHdQpIv4UAHGekahW3WaLXeEKaEUz6XQCKrhLiIUXPyhRFXo0c-Yl6cSAboczM/s280/IS_4.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs3oxBGxTTjga7ZK3TVZZLm-ObWOCYnBz7r_1XEkHK5O5AuYL3WmszzeUV-bTTRMVJuurSL1DWsj1NsetCWPOvyOikHGpYV-G4L_s27w_STUVTUpBTQTNdxmMyjzdqgykb5izltEvJpqU/s280/IS_5.jpg)
Następnie przerabiamy dwa oczka łańcuszka
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP3GnAEDP3BchqZXx_yCDUiaJQy_y7sAdCYX2kEqocE0na3PDC3omt3FkanHI6oju5qzcxSg15ftxRTc1xb2ntAvv0iiNGt1f3TidloGlYcC1pjiGr57wofTHdyaYlpIuNNKtKULeimh0/s280/IS_6.jpg)
Następnie robimy kolejne dwa słupki
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYanfkvSw8oFAk_YghSFjgFpWNnBz7lJXIqw7QBonY-xxJth19_0lI772wibpkcBT4-kDzg7wdIRW6IoGSwSu-uPdlzBbEbna_yLh5ZAcYFUbjmgsEFEtwBUKoQwQcbeaBMXD-tGj22OA/s280/IS_7.jpg)
W całym kółeczku musimy mieć 8 takich grup po dwa słupki oddzielonych od siebie dwoma oczkami łańcuszka. I zamykamy oczkiem ścisłym
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOdlhhB_0MxKDsdZPBJvYpQJxJgUXY7ehoNZdwG1eh4jk5XsjbupKLDiR2Y-w179x54Cuaihdk4VAxsvu_wum25sUB1FouUGcjoUMWFDFx6dcEmP3WqBKPYnA1EVuOJWPSpSIVggRpoYg/s280/IS_8.jpg)
I znowu zamiast pierwszego słupka przerabiamy 3 oczka łańcuszka. A następnie robimy dwa słupki przerabiając je pod oczkami łańcuszka z poprzedniego rzędu. Następnie 3 oczka łańcuszka i znowu trzy słupki
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjGzcLcjaTI53tBxnUK6HRdi4wloY4iUyeGg4RyX6ix-beSCkiNDV2jIM7lCe5lDOtwI4nE-pvp2tL69M8FbJofcDKHblwyQuq1f5DPWbzSQLaVtzkULiTVaevE8xHQOBYDx_TtDb3F_c/s280/IS_9.jpg)
Kolejne trzy słupki przerabiamy w następnym "łuczku" z poprzedniego rzędu. I powtarzamy 3 oczka łańcuszka, trzy słupki i przejście ze słupkami do następnego "łuczka".
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYFUPRpo-zogh1Cen7uoLMA7QYiYBEvOCqzo93WMbsriYn8a_a-7qSJBCHV-q85PM02wxMKNaQEr8FjR5ZwueuTqEc3yjhiq5qyGXyBEERT4UM6oREBelOVuDp2NKf1aF977dD6mPqkFE/s280/IS_10.jpg)
Zamykamy oczkiem ścisłym i przechodzimy do ostatniego rzędu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYFUPRpo-zogh1Cen7uoLMA7QYiYBEvOCqzo93WMbsriYn8a_a-7qSJBCHV-q85PM02wxMKNaQEr8FjR5ZwueuTqEc3yjhiq5qyGXyBEERT4UM6oREBelOVuDp2NKf1aF977dD6mPqkFE/s280/IS_10.jpg)
Tym razem nie robimy początkowego łańcuszka, tylko od razy pierwszy słupek przerabiamy pod "łuczkiem" z poprzedniego rzędu (składał się z 3 oczek łańcuszka).
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOU3s7BlHWobajrZLYr4ZQAI-XxXQ-PwHYvaZ8EUZkDI0LnT6Z21IwSaTb4czLSjRLuMbqLx7OEYuJ2UDd4-B4dkjsM_keaUnRa_llv96Ka4aw5Kv1prl96pQm4GYCtm31VF1Pk8hwf_0/s280/IS_12.jpg)
Robimy 6 słupków, następnie 2 oczka łańcuszka i znowu 6 słupków (cały czas w tym samym łuczku!).
Przechodzimy do kolejnego łuczka bezpośrednio słupkiem i dalej robimy jak opisałam wyżej
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOm3opDvk4ontyBfEweaXQtkD4VRnwww3vLaxGKLuBIjMXezqNIppk6ogLfi9la7kMnhYUpFIPS0BZ9C0mf4Ed1KLbUgPJxnE4bBM8Ea_pWEvHKDjWZutAq1pboY9EtIBWeSZjuhQhCAQ/s280/IS_13.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOIb5j-ter6IsrGkpyhZttzNjfKph7-DU65HOE_0WR6Zmyck0EXXzeTLhBLpZQq8q7oiPxFpTYVj44KX45_ky-wHyBKFq1B045_jKSwrwq8-h_LVCJm_CwjH3rtjIQ4NOmn6cBfh4sZ7U/s280/IS_14.jpg)
Po kilku minutach cierpliwego dziergania dochodzimy do końca robótki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXgUeOM7sASkWDI74TEsWnyaYVZ9XdqwWYQt6TUjmA_y3iesX7tTtYwXyZMM10WrK5SgIsQf93jX_R1Ebg89ry-j9cMGp1BZYm2a8qVFWd4SLZ6agRz76eWPgOqmM-A7t93oUhffVFA9M/s280/IS_15.jpg)
Zamykamy oczkiem ścisłym, obcinamy nitki i składamy robótkę w kształt motyla.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH7UZDhbjiVXckIi6YXIsJdFhnhGX-oNUXrim7AYu1xe0nx2QT-lkyTn0_wrQXFurMibKUL883QxZ6sO8B8r11d1BL7pl3Bf5n3B_YJ_Vzkf2tD3GIjkTs6hY2ddlzN6YMC6HLio8z5Rw/s280/IS_16.jpg)
I teraz już tylko "wykończeniówka".
Robimy łańcuszek, przekładamy go pod motylkiem, łapiemy tył oczka łańcuszka i przeciągamy nitkę
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm2IxMSnhaQCucrlpOnkDvRpfSDoQymtkFtRjdW8XCpgqSIcr6zEkm1mzxwE8y2Wo9favC6Hom25KMBGZSczl_3m5io9fmUxhB3o8I5wWpMNkFtzgOVSMWocc3NfjwXHdKiY5AK-NhX10/s280/IS_17.jpg)
Dorabiamy jeszcze kilka oczek, żeby wyrównać z pierwszą częścią czułków i mamy gotowego motylka
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmNfR1PsGdqBxcrhy83Tloliezp_HZ3ReobA_fGKNJMsHTzmWYQZYja-QiQhQ5PEO4tfr__MJdWTJT80kig-MYY2xUbJZe3ncZefdH_Lc1QkZZ1j0o9XxF5rGgHCc3tzRrpbSwZJeFwN0/s280/IS_18.jpg)
Jakby ktoś osłabł, to zapraszam do Garkotłuka na Zapiekankę z kalafiorem :-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL9N9KQasuMArqZn_MWGTSV_Ej3KhA2ymzm1M7ImpFkg4iKts7n_4XK8cyOFBAdaAGbul6rPDJqMxjlJmkfZ2Eu_I8MHkrvZSzjtyfl-6LeIuY8kr2f4cI39aadI1KLKlMSbCQmE-F0Ts/s280/IS_19.jpg)
Przecież to niemożliwe zrobić takiego motyla! Spróbuję kursu... może się uda ;)
OdpowiedzUsuńHej,Ato...:-)
OdpowiedzUsuńSwietne MOTYLKI w cudnych kolorkach:-)Kursik bedzie na pewno dla mnie bardzo przydatny-mysle,ze dla innych tez:-)
Zawiadamiam Cie rowniez,ze JUZ ZNOWU JESTEM i zaczynam powoli dzialnosc OGOLNOTILDOWA:-) Mam nowe pomysly na cztery sztuki:-)
SERDECZNIE POZDRAWIAM-psiankaDK-
właśnie u ciebie widze pierwszy raz kurs motylkowy.a i tak nic z tego nie rozumiem mnie to trzeba łopatologie wyłożyć
OdpowiedzUsuńno to ja Cie podziwiam! kurs super! rozkręcasz się :D motylki cudne
OdpowiedzUsuńMotylki przepiękne, dziewczyny kursem zachwycone, Ty sama szczęśliwa.I o co więcej chodzi?!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik :) na pewno skorzystam i niedługo i u mnie pojawią się motylki :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry kursik - DZIEKUJE! Kawal dobrej roboty! Zaraz ide szperac w kordonkach - zamarzyl mi sie bialy motylek....
OdpowiedzUsuńmoze to i latwe ale ja sie nie zabiore za robienie motylkow(chociaz sa piekne i bardzo je lubie)bo do tego akurat mam dwie lewe rece ,hihi
OdpowiedzUsuńA kursik napewno sie przyda dziergajacym wiec spisalas sie bardzo:))
No proszę, a ja si tyle naszukałam motylków tego typu i w końcu stanęło na tym, że sama wymyślałam wzór. Troszkę inne proporcje, ale efekt końcowy podobny. Wkrótce pokażę :)
OdpowiedzUsuńzapiekanka wygląda smakowicie baaaardzo. motylki cudowne, niestety ze mnie jest antytalencie szydełkowe? kurczaki a może byś serducha wyszydełkowała? wziełabym kilka sztuk od ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze :-)
OdpowiedzUsuńMbabko - możliwe, możliwe. Ja dałam radę, to i Tobie się uda :-)
Psianko - już wiem, że wróciłaś ;-) I nie mogę się doczekać Twoich Tild. Są niepowtarzalne!
Aga - jakbyś wzięła szydełko w garść, to może byłoby Ci łatwiej ;-)
Ula - strach się bać co będzie, jak się całkiem kursowo rozkręcę!!
Elu - no i do tego jeszcze zaczęły się WAKACJE!!!
Anetko - to czekam cierpliwie :-)
Alexls - czekam na efekty! Nie zapomnij się pochwalić :-)
Dominiko - dziękuję bardzo! Do niedawna też twierdziłam, że się nie kocham z szydełkiem ;-))
Ovillo - byłam na Twoim blogu i strasznie mi spodobały mi się Twoje szydełkowce :-D Szczególny sentyment poczułam do Żabiego Króla, chociaż ja bym tego zielonego stwora nazwała żaba Monika ;-)
Shiraja - kurczaczki i serduszka powiadasz... No cóż! Trza będzie pokombinować w tym temacie ;-)
I zobaczymy co z tego będzie.
Śliczne motylki. Szkoda, że nie umiem szydełkować...
OdpowiedzUsuńA zapiekanka wygląda baaardzo apetycznie - uwielbiam kalafiora.
fajny kursik a ile chetnych :), u mnie znajdziesz kurs na serducha ale nie płaskie tylko takie wypychane :)
OdpowiedzUsuńKursik super!! Dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńMotylkowy kursik pierwsza klasa!!
OdpowiedzUsuńZrobiłam swojego motylka jeszcze wczoraj wieczorem.
IW
Motylków dziergać nie będę! Idę do garkotłuka! :p
OdpowiedzUsuńAsiu - a może pora spróbować ;-)
OdpowiedzUsuńEwciu - byłam u Ciebie na blogu i niestety nie znalazłam tego kursu :-(. Ale i tak z przyjemnością pooglądałam Twoje sympatyczne stworki szydełkowe :-)
Grażynko - bardzo proszę :-)
Diwino - koniecznie pochwal się na blogu, bo ciekawa jestem :-))
Aniu - nie lubisz motylków?? ;-D
Motylko lubię. Jak ktoś inny je robi. :p
OdpowiedzUsuńAaaa! Widzisz! To ja tak mam np. z patchworkami ;-)
OdpowiedzUsuńAaa, znaczy się duet z nas uzupełniający się. :D
OdpowiedzUsuńNie inaczej!
OdpowiedzUsuńEwciu - prostuję - znalazłam! Już drukuje i będę się bawić :-))
OdpowiedzUsuńMonisia dzięki wielkie za kursik :) :)
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie wpadła na to,że on podwójny jest,hehe.
Teraz muszę na spokojnie przeanalizować zdjęcia i do roboty :)
Pozdrawiam, Klaudia.
Klauduś - to z Twojej poręki jakby nie było powstał ten kursik ;-) Miłego działania :-)))
OdpowiedzUsuńwpędzasz mię w kompleksa :)
OdpowiedzUsuńAle ładne motylki! Śliczne i wyglądają na takie co nawet można je zrobić;)Mnie niestety od samego patrzenia skurcze wykręcają palce:( I dobrze! Żeby ktoś mógł lepić w glinie, dziergać motylki musi ktoś, a czuwać musi żołnierz,by nie przeszkodził wróg, czy jakoś tak podobnie to było? ;))) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że znów niesiesz kaganek oświaty?:) Bardzo fajnie Ci te kursy wychodzą no i podziwiam, że Ci się chce tak pracowicie wszystko nam tłumaczyć i obfotografowywać! A kurs oczywiście wykorzystam i to chyba jeszcze dziś wieczorem, bo wpadłam w szał zdobienia koszulek młodej i taki motylek bedzie jak znalazł:)
OdpowiedzUsuńTorebusiu - nie miałam takiego zamiaru ;-)
OdpowiedzUsuńKaprysiu - dobrze mówisz ;-D
Pat - działaj i pokazuj!
Kursik jak zwykle świetny. Moja mama zachwycona i już robi motylki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Motylek wg Twojego kursu powstal jeszcze wczoraj, ale kordonek bialy mialam bardzo cieniutki to i motylek filigranowy wyszedl.Jak powstanie ich wiecej to zrobie im sesje i sie nimi pochwale:) Bardzo fajny, czytelny kursik! Jeszcze raz bardzo dziekuje:)
OdpowiedzUsuńAle wyłazi belfer z Ciebie :) ...ten pozytywny ma się rozumieć.
OdpowiedzUsuńSzydełko chodzi mi po glowie... ale jak na razie do rąk droga daleka.
Zapiekanka jednak wywarła na mnie większe wrażenie i poczułam potworny głód. Niebawem zasłużę na śniadanie ;))
Jestem pełna podziwu dla ręcznych robótek. Ja to tylko szlifiera, piła, pędzle...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ato, dzięki za kursik dziergania motylków :). Schemat dla mnie nieco nieczytelny (no, ślepawa jestem :(), ale opis jest tak jasny, że bez najmniejszego trudu zrobiłam sobie motylka :)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Frasia
Ata , dzięki za wspaniały kursik!
OdpowiedzUsuńJa w szydełkowaniu jestem miernota, ale kto wie , może spróbuję , bo motylki rewelacyjne:)
hehe
OdpowiedzUsuńFajne ale zapiekanka też niczego sobie.Z czym ona?
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie podziwia się drogę powstawania takiego cudeńka:) Przyznaję, że chyba osłabłe, chyba ze względu na tę zapiekankę na końcu;)
OdpowiedzUsuńBeatko - koniecznie pokaż na blogu!
OdpowiedzUsuńAlexls - to czekam cierpliwie :-)
Penelopo - co zrobić - taki zawód ;-)))
I faktycznie - pora w jakiej pisałaś już taka bliżej śniadaniowa ;-)
Mario - chciałabym tak operować szlifierą jak Ty!
Frasiu - bardzo się cieszę, bo bałam się, że nagmatwałam :-) A schemat powiększa się po kliknięciu na fotkę.
Fredko - ze mnie też żadna orlica w kwestii szydełka ;-))
Torebusiu - ;-)
Kasiu - jak wiem, już wiesz ;-)
Pościelowo - zachęcam do zrobienia motylków i zapiekanki w celu podtrzymania mdlejącego ducha :-))
Ni ichyba spróbuję:)
OdpowiedzUsuńI zapiekanki i... motylka, szydełkiem spróbuję też:))
Pozdrawiam:)
Motylki śliczne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!! Zostałaś wylosowana w moje zabawie. Proszę o adresik i znak zodiaku :) na: elziutka@gmail.com
Pozdrawiam
Iwonko - próbuj i jednego i drugiego :-)
OdpowiedzUsuńElziutko - taka niespodzianka z samego rana! Super! Bardzo się cieszę :-))
Witam!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - bardzo dziękuję za kurs motylkowy :) Od razu usiadłam z szydełkiem i zrobiłam.
Po drugie - dziękuję za udział w moim candy i zapraszam na losowanie.
Pozdrawiam!
Ata, wspaniały kursik!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną frywolną lekcję :)
Tez tak mam, ze każdy schemat muszę zrobić po swojemu, choć nie zawsze znaczy to lepiej;)))
Piękny kursik motylkowy:)A zapiekanka pychotnie wygląda:)Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńWitaj, wczoraj podpatrzyłam, dziś zrobiłam. Pokaże przy okazji na swoim blogu i napiszę, od kogo ściągnęłam wzór.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Agnieszko - a pokażesz na swoim blogu? Cieszę się, że kurs się przydał :-))
OdpowiedzUsuńJolu - dziękuję! Kolejna i chyba ostatnia część kursu będzie niebawem :-)
Penino - dziękuję i też pozdrawiam słonecznie i cieplutko :-))
Anabell - czekam z ciekawością :-))
Pozazdrościłaś mi motylków Ato? Hahaaa... :)))
OdpowiedzUsuńNo dooobraaa... Twoje też fajne ;)
słodkie motylki
OdpowiedzUsuńjejku rewelacyjny ten kursik, a ja właśnie wczoraj kombinowałam jak zrobić motylka i nic.jutro siadam do Twojego sposobu i jak coś wyjdzie to pokażę u siebie
OdpowiedzUsuńDziękuję za czytelny kursik :-)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem na pewno, motylka DA SIĘ ZROBIĆ! Dziękuję jeszcze raz - pierwszy mój motylek w życiu przysiadł na parapecie. Jestem zachwycona. Ile jeszcze rzeczy muszę zrobić pierwszy raz? - na razie jestem na etapie podglądania, czytania i przymiarek do swojego bloga, tylko czy sobie poradzę? Mam nadzieję, że znajdzie się dobra dusza i mnie poprowadzi tak, jak Ty Ata swoim kursikiem na motylka :-)
OdpowiedzUsuńKrystyna
Cieszę się, że moje kursiki przydają się komuś :-)
OdpowiedzUsuńKrystyno - podobno uczymy się przez całe życie :-)
Dzięki, poszłam dzisiaj za ciosem i - mam swojego bloga! Hahaha - jak to szumnie brzmi - będę jeszcze dłubać przy nim ale jest mój i tylko mój. Pozdrawiam Ciebie i wszystkie blogowiczki i blogowiczów jeśli są też. A motylki się mnożą, już są trzy. Niedługo się nimi pochwalę zdjęciowo...
OdpowiedzUsuńPracowita jestem prawda?! Pozdrawiam, hejka!
:-DDD
OdpowiedzUsuńBlogowanie wciąga! Uważaj :-DD