Zło wcielone. Źródło nikczemności, odarcia z prywatności. Szerzy niemoralność, występek i niegodziwość.
Grzech i łajdactwo są tam na porządku dziennym.
Taki książę ciemności w zasięgu ręki.
Czyli Sodoma i Gomora naszych czasów.
Każdemu według potrzeb. Każdemu według oczekiwań.
Taaa...
To, co chcemy opublikować na naszej tablicy, to nasz wybór. Nikt nam odbezpieczonego pistoletu przy skroni nie trzyma i nie nakazuje: "PISZ CHOLERO, WRZUCAJ FOCIE, BO JAK NIE, TO..."
Jest tam taki czarodziejski myk co się zowie "prywatność". W nim ustawiamy to co chcemy, jak chcemy.
Mamy życzenie informować szerszy ogół, że właśnie zjedliśmy obiadek, że mamy nowy ciuszek, że kwiatek zakwitł, że kotek śpi, że... i że.... oraz że...
Możemy to zrobić. Nie musimy.
Mamy wszak wolną wolę.
Chcemy, żeby nikt nie widział naszych znajomych? W czym problem?
Mamy potrzebę wyjścia w szerszy świat? No to zakładamy fanpejdża (taki jakby blog, ale szybszy w komunikacji).
Spektrum działania na fejsie jest bardzo szerokie i tylko od nas i od naszej decyzji zależy, w którą stronę pójdziemy.
Po co ja to piszę?
Reklama jakaś? Fejs mi zapłacił?
Nie.
Ale ta z gruntu zła platforma komunikacji (wg. niesfejsbukowanych), ma takie cuda jak grupy tematyczne. Dowolne. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę słowo-klucz i mamy, co chcemy. Z różnych stron świata.
Chcesz dziergać na drutach? Chcesz szyć patchworki? A może marzysz o lotach balonem? Wbijasz na fejsa i masz grupy tematyczne. Dowolne. Co tam komu w duszy gra.
Mnie się loty balonem i inne takie tam skoki ze spadochronem nocami nie śnią, ale jestem członkiem wielu grup.
Ostatnio dołączyłam do tej.
Nie ukrywam, że po raz pierwszy biorę udział a takiej akcji.
Dla Dominika. Na jego dalsze leczenie i rehabilitację.
Za zgodą jego mamy cytuję:
Dla Dominika.
Mięciutki, przytulny misiaczek. 20 cm pulchnego ciałka do kochania ❤️
Ręcznie robiony (szydełko), bezpieczne oczka, wypełnienie - kulka silikonowa hypoalergiczna. Misiek pierny pralką.
Cena wywoławcza 8 zł. Koniec licytacji 09.11 godzina 21.00
Kw. pokrywa nabywca.
Tak więc, jeśli kogoś przekonałam, jeśli ktoś OKRRROPNIE zaryzykuje i dołączy do fejsbuka, zapraszam do licytacji.
Wystarczy mieć konto i dołączyć do grupy:
Fesjsbuk nie boli. Tworzą go ludzie tacy jak my :-)
Dobra dusza z Ciebie <3 dziękujemy oboje za wsparcie!
OdpowiedzUsuńNiech się dzieje 😊
Usuń