wtorek, 14 sierpnia 2012

Żal ... ściska...


Jak tu nie użyć słów niecenzuralnych, skoro żal dupę ściska??


Bez składu i ładu będzie...


Wszak tak naprawdę: wakacje już skończyły się...

Hasta maniana- jutro tez jest dzień...
I trochę żal, że kończy się
Ostatni dzień wakacji 
                          


A przecież tak niedawno: piechotą do lata będę szła...
                            





Kto może zostać obojętny na taki widok?? 

  Zwariowało, oszalało moje serce...
                              


                       

 Dzień - wspomnienie lata 
                                



 Słoneczne ćmy...
                                  


I ta plaża, dzika plaża, morze dookoła...




                                          


                 

Żegnaj lato na rok - stoi jesień za mgłą..
                                 
                      

           

Skończyła się piękna przygoda,
wiecznie trwać przecież nie mogła...


                       





Czas odjeżdżać (...)
Wakacje już skończyły się...



                                         



Żal... :-((


Nie powiem jednak: żegnaj,
lecz do jutra!



Za rok znowu będą wakacje - wszak chyba ich nikt nie odwoła! To nie Amber Gold ;-D

9 komentarzy:

  1. Jaki żal lata. Ja dopiero w sobotę wyjeżdżam na zasłużony urlop. Wakacje jeszcze przede mną, choć za oknem jesień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj , żal ,lato się kończy, a ja w tym roku nigdzie nie urlopowałam:(
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żal...ale jak to pięknie opowiedziałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj
    to prawda żal, ja jeszcze tydzień na urlopie ale pogoda mi się nie udała...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki ostatni dzień? Jeszcze dwa tygodnie co najmniej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Racja, żal ściska!Tym bardziej, że się planowało morze i nie wyszło, bo dzieciaki się poważnie pochorowały. No cóż wakacje będą znów za rok i jest do czego tęsknić! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm, Ty tam byłaś dwa razy, więc proszę mi tu nie narzekać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Żal i nie żal. Jak mi żal to sobie przypominam wiatry wiejące nad morzem i już mi przechodzi.

    Wiatr powoduje u mnie migrenę, unikam gór i morza. Najlepiej mi na wsi zapadłej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)