Zdecydowanie mam dość!
Nie, nie życia i jego zawiłości.
Mam po dziurki w nosie dość anonimowych komentarzy.
I nie mam na myśli sfrustrowanych gimbusów, tylko tak zwane "boty" zalewające bez umiaru mojego bloga chłamem!
Od dziś, na czas nieokreślony, zamykam możliwość komentowania moich postów osobom anonimowym.
Po ostatnim wpisie miałam coś koło 200 (!) komentarzy od spamerów! Niech spadają na drzewo liście pompować!
U mnie już się nie pożywią!
zgadza się.... coś się dzieje... u mnie też po ostatnim wpisie jakby kto tamę otworzył - spam, za spamem :( blogger odfiltrował na szczęście... ale irytujące to nieco :(
OdpowiedzUsuńKasiu - bloger filtruje, ale nawał badziewia na mailu mnie zabija!
UsuńCo się u Was dzieje? U mnie od maja ani jeden się nie pojawił, a notki dodaję codziennie...
OdpowiedzUsuńCzemu moderowania nie włączycie? To naprawdę działa :)
Aniu - moderuję komentarze do postów starszych niż trzy dni. Świeże wpisy są bezbronne :/
Usuńtez nie dostaję żadnego spamu, kompletnie. a codziennie nowy post u mnie.
Usuńteż włączyłam moderowanie bo mnie szlag trafiał
OdpowiedzUsuńRenata - nie moderuję - nie dopuszczam anonimów.
UsuńA ja się zastanawiam kto moje blogi tak intensywnie przegląda w weekendy, bo w statystyce mam mnóstwo wejśc, co oczywiście nie potwierdza się w komentarzach.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Aniu - ano właśnie! Boty nie mają wolnego :-D
UsuńAniu Anabell - właśnie jesteś jedną z osób, u której spamy moją skrzynkę zalewają. Po każdym komentarzu który zostawiłam i subskrybcję tematu.
Usuńmam to samo od ładnych paru miesięcy, na szczęście blogger to filtruje i nic nie muszę usuwać ani moderować, ale jak widzę 2000 wejść w dniu, gdy nic nie dodaję, to od razu wiadomo, że trwa spamerski nalot :/
OdpowiedzUsuńAguti - samo spamowanie w obrębie blokad blogera mnie nie irytuje, bo śmiecie trafiają samoistnie do spamu, ale ten nawał na mailu mnie zabił! Jeden wpis + jeden dzień = ponad 200 powiadomień na mailu!
Usuńo to też fakt, zupełnie o tym zapomniałam, bo na mailu utworzyłam sobie filtr dla tych wiadomości i też od razu trafiają do kosza
UsuńTeż już włączyłam moderowanie.
OdpowiedzUsuńAnka - i dobrze! Inaczej nie da się walczyć!
UsuńJa nie dopuszczam anonimów i mam spokój. Jak tylko kiedyś, tak na próbę zgodziłam się na anonimowe komentarze, rzeka spamu się ruszyła.
OdpowiedzUsuńIwonko - mnie jest szkoda anonimów, bo mam klika osób, które bardzo lubię, ale nie mają kont na googlach. Ale nie miałam wyjścia. Ile w końcu można znieść spamu na własnym mailu!
UsuńWspółczuję, mnie dopadają mimo osłon i zapór ;P
OdpowiedzUsuńCo poradzić, taki świat.
Karolina - na razie, odpukać mam spokój! Oby tak już zostało na zawsze :-)
UsuńU mnie wygladalo to tak, że niektore niespamowe wiadomości też do spamu trafiały. Teraz mam weryfikację.
OdpowiedzUsuńEdi - u mnie też tak bywa. Czasem nie sposób jest wyłapać ze spamu te komentarze, których tam nie powinno być. I dzieje się to ze szkodą dla komentatorów niestety...
Usuńu mnie tak bylo pare miesiecy temu i tez od tej pory mam blokade anonimow. nie ma innej rady.
OdpowiedzUsuńRenata - wiem, że nie ma innej rady. Ale i tak mi jest żal, że kilku osobom odcięłam możliwość komentowania :-(
UsuńPoczta mailowa u mnie też od jakiegoś czasu wygląda jak śmietnik, to jakiś horror! Pisać cokolwiek się odechciewa! :-(
OdpowiedzUsuńKrystyno - też tak miałam. Bałam się skrobnąć cokolwiek, bo zaraz ruszała inwazja anonimów.
UsuńU mnie to samo :(
OdpowiedzUsuńKiniu - to może też spróbuj zablokować anonimom dostęp? Póki co, u mnie to się sprawdza.
UsuńNie trzeba moderować, wystarczy dopuścić do komentowania osoby posiadające konto gugle.
OdpowiedzUsuńOczywiście, znaleźć się może jakiś spamer co sobie swoje konto założy, ale póki co ta metoda jest najlepsza.
Ja osobiście mam dość spamu po subskrybcji tematu u niektórych koleżanek. Dotyczy to wyłącznie osób, które mają możliwość komentowania przez anonimy włączone.
Moderacja jest dość uciążliwa dla czytających, bo kiedy moderator dopuści w końcu komentarz na świat to mnie się odechciewa dyskusji.
Kankanko - no właśnie! Idealnie ujęłaś całość. Subskrypcja u osób dopuszczających anonimów równa się spam. A moderacja bieżących komentarzy kojarzy mi mi się, niestety, z cenzurą :/
UsuńI też mnie irytuje to, że nie ma jak podjąć dyskusji, kiedy trzeba czekać na opublikowanie komentarza własnego, czy innej osoby.
Ja od początku mam ustawienie komentowania dla osób z kontem. Po prostu nienawidzę anonimów w żadnej dziedzinie życia. Jeśli natomiast włączam moderowanie komentarzy to z innego powodu.
OdpowiedzUsuńEl.- anonim anonimowi nierówny ;-)
UsuńMnie też to dobijało, ale jako, że mam anonimowych, zaprzyjaźnionych komentujących, to mam wyłączone powiadamianie o przychodzących komentarzach. I tak cały spam wpada do spamu, a stamtąd go wyrzucam. Mam nadzieję, że to nie odbija się ode mnie i nie trafia do Was. A jeśli chodzi o statystyki, to pod ostatnim wpisem miałąm 921 wejść... i 2 komentarze, w tym jeden mój ;-)
OdpowiedzUsuńSylwka - do mnie te Twoje śmiecie anonimowo-botowe nie trafiają, ale mam wątpliwości, czy to co ja osobiście z własnego bloga mam na mailu, nie wali Was po oczach?
UsuńMiałam to samo, ale ostatnio nerwy mnie dopadły i ustawiłam opcje "zarejestrowany użytkownik" czas pokaże jak długo to podziała...
OdpowiedzUsuńKasia - póki co, działa ;-)
Usuń