Wybór padł na Żonę Farmera.
Zasady zabawy są proste: szyjemy dwa bloki na miesiąc.
Co dwa tygodnie jedna z nas jest liderką grupy i wyznacza blok do uszycia.
Miałam to zrobić wczoraj, ale jestem ciut zakręcona i czas mi jakoś szybko umyka, dopiero dziś, czyli z jednodniowym opóźnieniem publikuję kolejne bloki od szycia.
Tak więc, wrzucajcie na tapetę blok nr 4:
Blok nr 73:
Blok nr 84
Dlaczego AŻ trzy, chociaż miał byś tylko jeden?
Bo są tak łatwe, że wstyd by było tylko jednym zapchać dwutygodniową dziurę ;).
Swoje bloki szyję metodą PP, bo jestem leniem. A poza tym - nie mam calowej linijki, tylko centymetrową. Zaokrąglanie cali w górę, do centymetrów mogłoby się finalnie skończyć dla mnie dość dużym dramatem przy zszywaniu w całość.
Cóż jeszcze mogę dodać na temat FWQ?
Ekhemmm... Mam 21 bloków.
Miałam zamiar uszyć 111 bloków, czyli wszystkie jak leci (tzw. Queen size quilt)
Ponieważ kilka bloków baaaardzo mi się nie podobało, zeszłam delikatnie na Twin size (83 bloki).
Aktualnie doszłam do wniosku, że 50 bloków to hohoho i zadowolę się Lap size quilt'em ;-)
Tak więc jaki widać, ambitne plany wsadziłam w kieszeń, mam obsuwę na dwa zapodane bloki z połowy lutego i początku marca.
I co gorsza - nie mam z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia.
No co? Przecież już wspomniałam, że leniwa jestem :-D
hihi, ja utknęłam na 9 bloku :) Zośka odmówiła współpracy, ja zgubiłam gwarancję więc zbieram kasę na reanimację starego łucznika, ale dopóki trwa sezon grzewczy to nie nazbieram :), więc przerwa do maja
OdpowiedzUsuńIrenko - Zośka ma gwarancję na 2 lata jak coś, więc nie wiem, czy jest sens szukać. Może pomyśl o zakupie prawdziwego Łucznika sprzed lat. Na alledrogo trafiają się takie jak mój po stówce. Albo poszukaj u naprawców maszyn - oni też mają fajne maszyny za niewygórowane ceny i z gwarancją.
UsuńLeń wiosenny chyba wszystkim dokucza, a ja ciekawa jestem całości
OdpowiedzUsuńAga - całość ( o ile będzie!) pojawi się dopiero mniej więcej za rok. Bo taki mamy czas na uszycie całości.
UsuńLeniwa? Ty? Niemożliwe. Ja tez musze wreszcie zasiąść z żoną na pogaduszki ;)
OdpowiedzUsuńAbulinko - a jednak! Leniwa jestem jak licho w kwestii "żony" ;-)
UsuńTakie małe a takie leniwe. Weź się ogarnij i chociaż do Twin siza dobij co?
OdpowiedzUsuńAnia - pfff! Odezwała się wyrośnięta :-P Tłin zice jakoś jednak mnie zniechęca - nie mam parcia ;-)
UsuńKompletna abrakadabra. I ten szyfr:( Dotarło tylko, że chcesz zrobić 50 małych zszywek i potem z tego wielką zszywę:) Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńJaskółko - nie wiem, czy kiedykolwiek będzie wielka zszywa :-D. Jakoś pary w płucach mi brakuje ;-)
UsuńAnek - dzięki, ale super to nie jest :/ Raczej względnie poprawnie ;-)
OdpowiedzUsuńMoni, ja chyba jestem ćwierć inteligentna - nic z tego nie rozumiem, zbyt mocno to zakodowane:)))
OdpowiedzUsuńW ramach lenistwa to ja bym to zapewne zrobiła z odpowiedniej ilości pasów, np. po 3 na każdą stronę (kołdry czy też narzuty), ale jako osoba leniwa nie szyłabym tak pracowicie z tylu kawałków. Podziwiam Cię, naprawdę.
Buziaki,:)