niedziela, 1 maja 2016

Ale to już było!

Krótko i na temat.
Chociaż wiele z Was zakrzyknie: ALE TO JUŻ BYŁO! (KLIK)

No było, było. Wiem. Czarne na białym.
Ale się odgrażałam, że będzie takie samo, tylko inne ;-)
W sensie, że młoda młodsza zażyczyła sobie serduszko na swoją ścianę.
Zamówiła i ma:

No i jest mi wdzięczna.
Tak bardzo, że dostałam od niej przecudnej urody zawieszkę sutaszową :-)
Ot taka umowa barterowa, czyli towar z towar ;-)
Ale o tym inną razą :-)
Dziś do podziwiania przedstawiam kolejne serce.
I wiecie co?
Tak mnie najszło na te serducha, że mam ochotę uszyć kolejne. Takie samo. Tylko, że w zupełnie innej kolorystyce.
Ciekawe, czy ktoś zgadnie w jakiej :-D

18 komentarzy:

  1. Ślicznie Siostro!!!!
    Może teraz żółto-niebieskie :-) Znam taką jedną osobę, która ma pokój w takiej kolorystyce....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudło! Inne kolory mi po rozczochranej chodzą :-D

      Usuń
  2. skoro pytasz to raczej nie czerwone :) może fioletowe? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory najmojsze! Piękne serce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania - kolory również Twojej imienniczki, czyli właścicielki serca :-)

      Usuń
  4. no i super!!! jak słońce tylko że serduszkowe

    OdpowiedzUsuń
  5. Bartery rękodzielnicze to świetna sprawa :) Progeniturze się nie dziwię, bo serce bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To serce łapie za serce, wiesz?
    A czerwone serce to ja bym pewnie zrobiła na ciemno popielatym tle lub na......nie zemdlej- czarnym.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach - szyj kolejne i kolejne, a my będziemy je podziwiać:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wygląda wypikowane.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)