piątek, 1 lipca 2011

Ha!

Zanim przystąpię do clou programu małe szkalowanko Joanny będzie...

Jakieś dwa lata temu...
Dzwoni telefon. W on czas stacjonarny jeszcze posiadałam.
Odbieram:
-Tak. Słucham?
I w uszy me wlewa się słowotok:
-Dzień dobry pani! Mówi J... Sz... Wychowawczyni pani syna. Chciałam powiedzieć, że Mateusz znowu uciekł dziś z klasówki z języka angielskiego. Po raz kolejny. On ma masę pojedynczych nieobecności na różnych lekcjach, ale szczególnie unika angielskiego. Bardzo panią proszę o rozmowę z synem, bo grozi mu nieodpowiedni na semestr. Zresztą nie tylko z angielskiego. Może jeszcze uda mu się jakoś nadrobić zaległy materiał i...
Tu pani zrobiła przerwę na oddech, a ja skorzystałam z okazji i wpadłam jej w słowo:
-Przepraszam! To pomyłka!
-Co??
-Pomyłka. Ja nie mam syna. Jestem mamą Asi G... Pomyliła pani numery :-DD
-Ojej!! Faktycznie! Do Asi nie mam żadnych zastrzeżeń. No może poza tym, że trochę się nauczyciele skarżą, że gada na lekcjach.

Standard! Od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Uodporniłam się. Aś gada nawet prze sen ;-)
Miło pogawędziłyśmy z panią wychowawczynią i pożegnałyśmy się w zgodnej komitywie.
Ale...

Ale nie byłabym sobą gdybym nie była wredna ;-)
-Niech no Chuda wróci mi na zad do domu! Się troszku popastwię! -pomyślałam wrednie...
Chuda wróciła.
Siedziałam w pracowni.
-Aśka! Chodź no tu do mnie! Porozmawiać musimy!
-No? Co?
-Dzwoniła twoja wychowawczyni... Możesz mi powiedzieć dlaczego zerwałaś się z klasówki z angielskiego?? Jak to wytłumaczysz??
Sądziłam, że młodej oczy wylecą ze zdumienia i oburzenia na biust, a tu siurpryza...
-No bo wiesz! ta klasówka była ZUPEŁNIE NIE ZAPOWIEDZIANA!! A to nie kartkówka! To wbrew regulaminowi! Tak nie wolno! To pogwałcenie praw ucznia! Tydzień wcześniej się prace klasowe zapowiada! I się wku...tego..rzyliśmy i poszliśmy! Wszyscy! BO wiesz? tak nie wolno! Bo ta od angielskiego, to wiesz jaka jest. No sama wiesz... Nnnnooo coooo tak patrzysz???

W trakcie jej przemowy na mojej paszczy najpierw pojawiło się zdumienie, a potem wypłynął mi szeroki uśmiech.
Niczym u Garfielda po zeżarciu lazanii...

Jakżesz mi się dziecko samo pięknie z wagarów wysypało! :-DDD
Miodzio!!
-Tjaaa... Bo wiesz? Pani wychowawczyni przez pomyłkę do mnie zadzwoniła. Ze skargą na Mateusza. Całkiem miło se pogadałyśmy. I ani słowem nie wspomniała, że ty też z anglika prysnęłaś...
Aś jak stał tak klapnął na dupę...
-O k....a!! Debilem być....

Debilem nie jest.
Zdecydowanie!

Wczoraj miała dość hardcorowy dzień - o 10:00 egzaminy na studia, a o 12: odbierała wyniki matury.
Matura zdana superancko! :-)))


A od dziś proszę do niej mówić: PANI STUDENTKO!!!

Aś jest studentką pierwszego roku Kolegium Nauczycielskiego przy Uniwersytecie Warszawskim. Wydział Pedagogiczny.
Kierunek: wychowanie przedszkolne i nauczanie wczesnoszkolne!

Duma matczyna mnie rozrywa na strzępki!! :-DDD

37 komentarzy:

  1. Gratulacje dla PANI STUDENTKI :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję studentce i mamusi studentki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przyjemnie czyta się Twoje historyjki z życia wzięte. Córki są rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje dla Mamy Studentki - w końcu mądre dziecko sobie wychowałaś, należy Ci się :). Dla Studentki także.
    A propos telefonu od wychowawczyni i wagarów - gimnazjum mojej córki, 21 marca, pani do mnie dzwoni, "bo Agata uciekła z lekcji i namówiła pół klasy". Na to ja, że wiem, bo dziecko uzyskało w tej kwestii moja zgodę, Pani zaniemówiła. No to tłumaczę, że i tak normalnych lekcji nie ma, to lepiej niech sobie poczują wolność (może niedokładnie, ale coś w tym stylu). A że część klasy za nią poszła to już nie moja wina, że mają słabe charaktery."
    Pani więcej do mnie nie dzwoniła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście również gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. po lekturze ostatnich postów jedno się nasuwa zdanie:"jaka matka takie córki":)))
    Gratulacje dla Mamy i Córek:))))z naciskiem na Córki;))

    OdpowiedzUsuń
  7. o matulu, to teraz matura w punktach jest ????
    co to się robi z tą oświatą

    a gadatliwej STUDENTCE gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje dla Was obu, bo dobre wyniki w nauce nie biorą się tylko z wysiłku ucznia, ale też z tego co ma w domu.Kochana, Ty to masz w domu właściwie dwie studentki!!!
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy to coś zdrożnego, że mając czterech synów pragnęłam by choć jeden i choć tylko jeden raz przyniósł do domu cenzurkę z czerwonym paskiem...? Nie poznałam tego przeżycia, wszystko przede mną - wszak najmłodszy wciąż się uczy, a geniusz z niego na 150, bo się uratował w ostatniej chwili od trzech jedynek...Czyli gdyby chciał, gdyby nie raz w miesiącu 3 godz., ale co drugi dzień 15 min -
    czerwony pasek murowany!

    Genialna Mamuśko - gratuluję Ci z całego serca genialnych córeczek!

    OdpowiedzUsuń
  10. :)))) Na szczęście wychowawczyni syna jeszcze do mnie nie zadzwoniła, nawet przez pomyłkę ;)).
    Studentce i Mamie Studentki jeszcze raz serdecznie gratuluję!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. I słusznie Atuś niech Cie rozpiera !!! Gratuluję córunii zdanej matury ... czytałam że w tym roku to jeden z najgorszych wyników od kiedy wprowadzono nową maturę ...

    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję córek obu, dumna mamuśko! Spędziłam przy komputerze chwilę dłuższą, nadrabiając zaległości u Ciebie. Kawkę wypiłam w doborowym towarzystwie i ubawiłam się setnie Twoimi opowieściami.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Serdeczne gratulacje !!!
    a z tymi wagarami to trafiłaaaś :))Fajna historia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje dla Studentki i Mamusi :)
    Ata - wysłałam do Ciebie maila, zajrzyj do poczty.

    OdpowiedzUsuń
  15. zbieram strzępki mamusi, niech w calości pozostanie !!! bo bez niej smutno by było !
    gratuluję i dumnej mamie i studentce
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  16. gratulacje dla Pani Studentki!!!!!!
    widzę, że pokrewna dusza - skończyłam tę samą specjalność, ino nie w Warszawie :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Bożenko, Zula, Kaprysiu, Elu, Muna - dziękuję :-)

    Irenko - charakterne te nasze córki! I dobrze :-)

    Arkadio - dziękuję :-)

    Alicjo - nie da się ukryć! Powiedzenie o jabłku i jabłoni jako żywo sprawdza się u mnie :-D

    Kasiu - ano w punktach :-/ Jakoś to tok dziwnie wyglada. ale już przywykłam prze te parę lat od wprowadzenia nowej matury.

    Nabell - wzruszyłam się... Naprawdę :-) Dziękuję Ci bardzo :-) I faktycznie - jest jak piszesz - mam dwie studentki :-)

    Elu - jest na to rada... Ciut drastyczna... Czerwony pasek można zafundować dziecku samodzielnie - na dupsku ;-)

    Frasiu - do mnie w sumie tylko ten jeden raz podczas edukacji Asi zadzwoniła jakakolwiek wychowawczyni. I cieszę, się, że to była tylko pomyłka :-)


    Kasandro - to prawda - 25% maturzystów w tym roku oblało. matematyka ich pozabijała...

    Iwonko - cieszę się, że wróciłaś :-))

    Ela - trafiłam! Zupełnie niechcący :-DD

    Elu - dziękuję! Maila przeczytałam i zaraz odpiszę :-**

    Kasiu - ja tylko tak na niby się rozpuknęłam ;-) Dziękuję!! :-))

    Kasiu - serio?? A co kończyłaś, jeśli to nie tajemnica.

    OdpowiedzUsuń
  18. dziękuję wszystkim bardzo!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Normalnie jabłko od jabłoni, w te same szranki co matka polazła no ja cie...
    Chuda, to Ty jesteś Aś?
    To ja teraz Tobie gratuluję, bo matce już sms-a posłałam:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Chuda to Aś. Esesmanki od Was wszystkich czytałam jej i wczoraj i dziś :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Obie córki masz genialne!
    Pod wieloma względami :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulacje dla PANI STUDENTKI ;)
    a wagary? -niech żyją! Czasem można je lepiej spożytkować niż czas na na nudnych lekcjach z przeciętnymi belframi ( a niestety jest ich trochę na tym świecie)
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  23. gratuluję, mimo ze jak na poziom podstawowy to przecietnie.

    OdpowiedzUsuń
  24. @Anonimowy, no taktak. Szkoda tylko, że po technikum mam nie co więcej niż sama matura, a i egzamin zawodowy.;) Ciężko ogarnąć by było maturę po technikum na jakiekolwiek rozszerzenie.:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Moje gratulacje!
    Gratulacje dla Mamy i Córki!

    OdpowiedzUsuń
  26. Serdeczne gratulacje dla maturzystko-studentki :)
    Kierunek studiów lekko mnie zaskoczył, myślałam,że będzie bardziej okołofotograficzny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Woalko - dziękuję :-)

    Penelopo - pewnie, że tak! Ja się o wagary nie wściekałam (za bardzo ;-))

    Anonimie - krycie się za bezpieczną anonimowością świadczy tylko o byle jakiej i przeciętnej osobowości.

    Chuda - po co tłumaczysz, skoro i tak nie pojmie ;-)

    Danusiu - dziękuję :-)

    Klaudia - Aś fotografem już jest, a dwuzawodowstwo w dzisiejszych czasach to konieczność. Poza tym - od dawna marzyła o tych właśnie studiach :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetne masz dzieciaki - gratuluję1

    OdpowiedzUsuń
  29. Super! Gratulacje dla Rabarbary i oczywiście Matki Rozerwanej!

    OdpowiedzUsuń
  30. Aś - gratulacje wielkie :-) Atuniu - bądź dumna, jako i ja jestem z naszych dwóch zdolnych pociech :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kasiu - dziękuję!

    Aniu - matka rozerwana już się poskładała i swieci światłem odbitym (od Rabarbary)

    Sylwuś - oj tak! Zdolne te nasze bachory! A ten Twój matematyk bije wszelkie rekordy!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Doskonale rozumiem Twoje obecnie uczucia.Kiedy moja Pociecha trzy lata zdawała maturę i dostała się na studia byłam tak samo dumna.Dziś już po egzaminie licencjackim, własnie wybiera nitki i druty na letnią bluzeczkę.
    Chciałabym aby czas stał w miejscu....

    OdpowiedzUsuń
  33. Cieszy mnie jak własne dziecko!

    OdpowiedzUsuń
  34. ooo, pedagogika - mój wydział :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dzieciaki czasami potrafią się wysypać, ja też najmłodsze czasami podchodzę i się śmieję jak się mota, "bo tata wiesz... ".
    Gratulacje za świadectwo Panny A. Mam nadzieję, że się pozbierałaś z tych dumnych strzępków jak sławny terminator.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)