Już wspominałam drzewiej, mam prowadzić, a właściwie - już prowadzę kółko robótkowe dla chętnych dzieci z mojej szkoły.
Jak do tego doszło?Całkiem zwyczajnie i nie ma co się wdawać w szczegóły ;-)
Dość powiedzieć, że mój pomysł i plany zostały zaakceptowane i dostałam na rozruch wspomożenie finansowe ;-)
Na początek wymyśliłam "Filcowy zawrót głowy" (tytuł książki, z której podebrałam kilka pomysłów, ale o tym niżej).
Filc, zwłaszcza ten gotowy, w arkuszach jest szalenie przyjaznym materiałem dla początkujących i dla dzieciaków. Nie wymaga jakiś specjalnych obróbek i starań, a i tak zawsze coś fajnego wyjdzie :-)
Z tego założenia wyszłam i chyba dobrze wymyśliłam.
Bo zanim zaczniemy coś poważniejszego, najpierw trzeba zabrać się za proste i łatwe drobiazgi.
Na pierwszy ogień poszły kocie zakładki. O nich później.
Kolejne zajęcia mamy już zaplanowane na kilka tygodni do przodu.
Ale plany, to nie tylko smarowanie na papierze założeń i przewidywań. To muszą być konkretne konkrety ;-)
Dzieciaki muszą ZOBACZYĆ, żeby WIEDZIEĆ :-)
No to pani Monika wzięła i naszykowała takie ło różne różności dla swoich mróweczek pracowitych:
Sówki breloczki:
Motylki - również breloczki:
dziewczyny orzekły, że łysy ten motylek i one pomyślą jak mu zrobić włoski, albo czułki - i dobrze! O to chodzi! Niech kombinują! Ja daję bazę, a one mogą i powinny same coś dodatkowego wymyślać ;-)
Kolejne plany to broszki:
Oraz pierścionki
Mimo, że panie kółczanki mam w wieku dojrzałym i bardzo dorosłym (piąta klasa!), to jednak sentyment do laleczek gdzieś tam tkwi...
I dlatego też powstaną takie laleczki-zawieszki:
No! To mamy z głowy październik ;-)
A potem czas będzie pomyśleć o świętach :-D
Póki co jednak, pokażę Wam zakładki zrobione przez trzy robótkary:
Zdolne moje dziewczyny, no nie?? :-)))
Ps: pomysły na sówki, motylki i broszki ze wspomnianej na początku wpisu książki, lala pochodzi stąd.
To jest super sprawa, takie kółko zainteresowań dla dziewczyn. I pomysły Twoje są świetne. Już widzę, jak dziewczyny kapitalnie "bawią" się.
OdpowiedzUsuńJaskółko - co tu ukrywać... Ja się z nimi też fantastycznie bawię :-))
UsuńMasz jak w dobrym banku, że te zajęcia pozostaną na długo we wspomnieniach dziewczyn. Nieważne, że one mają naście lat i, że zajęcia są ponadprogramowe w sensie podstawy.Taka metoda zawsze jest dobra:)
UsuńJaskółko - na to po cichu liczę :-)
UsuńNo, no, no - to będą cudności powstawać. Piekne plany. Super, że masz gdzie swoje robótkowe pasje przekazywać :-) A zakładki kociowe urocze.
OdpowiedzUsuńSylwka - mam nie tylko gdzie, ale i komu! :-))
UsuńI to najważniejsze :-) Gratuluję !
UsuńSylwka - dziękuję.
UsuńŚwietne! Sama bym się na takie kółko zapisała ;-)
OdpowiedzUsuńA kocie zakładki chyba zmałpuję, chociaż ja psiara jestem....
Dorota - kólko dla dorosłych... Hm... Warto pomyśleć ;-)
UsuńTereniu - widziałam i oniemiałam!! Wow! Ależ tam inspiracji!
UsuńPiękne prace i propozycje.
OdpowiedzUsuńGdybyś potrzebowała, to u mnie na blogu w drugiej karcie "Filcowe drobiazgi - linki" jest mnóstwo linków z inspiracjami, kursami oraz z udostępnionymi wzorami.
Pozdrawiam cieplutko.
Teraniu - dziękuję! Zaraz zerknę i pewnie coś "łyknę" ;-))
UsuńNo i super! Sprytna Pani od kółka robótkowego i sprytne Panie kółczanki! Sówka wymiata, ale kocią zakładkę to może i sama sobie stworzę... a co??? Pozdrawiam mocno!!
OdpowiedzUsuńHaniu - a pewnie! Twórz! :-) Sowę też przecież możesz sobie machnąć :)
UsuńGratuluje! Super sprawa. Zazdroszczę Ci.
OdpowiedzUsuńEwo - dziękuję! :-))
UsuńFajne te Twoje filcaki :). Sowa jest moją faworytką, ale inne też mają w sobie "coś". Radości i dobrej zabawy z prowadzenia kółka :).
OdpowiedzUsuńFrasiu - sowę lubię, ale moje serce skradła lalunia ;-)
UsuńI się dzieje! Robótkary dają czadu :-)
OdpowiedzUsuńKoty świetne! Czekam na ich kolejne prace!
Fajne rzeczy będą robić: sowa, lalka, broszki, pierścionki wymiatają a motyl mają racje... troszke łysy...
Tak trzymać, powodzenia!
KasiaS - będe pokazywać twórczość moich podopiecznych. Sama jestem ciekawa, co wymyślą na owłosienie motylka :-D
Usuńświetne to kółeczko!!!
OdpowiedzUsuńzakładki superrrr
KonKata - dziękuję ;-))
UsuńI bardzo dobrze- niech się uczą, na okres emerytury będzie jak znalazł. .W moich czasach w szkole torturowano nas....szyciem bluzki batystowej.A potem cerowaniem skarpet.Zakładki kazali robić z kartoników oklejonych kolorowym papierem.Z filcu używanego jako podkład do haftu koralikowego możecie robić portmonetki zdobione aplikacjami, koralikami lub wyszywanym wzorkiem, zapięcie na zatrzaskę lub mały, cienki suwak.To jest specjalny filc, nie ten do filcowania. Fajnie się dzieciakom trafiło,że mają Ciebie.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Aniu - my używamy filcu w arkuszach. Więc pewnie nada się na różne opakowania i etui. Tylko z tym haftowaniem, to ja się jednak wstrzymam ;-))
UsuńJaskółka ma rację, takie kółka pozostają w pamięci, sama pamiętam jak biegałam do szkoły na tzw. Kółko Sprawnych Rąk :).. Raz na tydzień było za mało, przynajmniej dla mnie i mojej przyjaciółki :).
OdpowiedzUsuńJa mam dwóch faworytów: sówki i kociki. Jestem mocno zakręcona przyrodniczo, kocham wszystko, ale ta sowa mnie rozbroiła :). O kocich zakładkach nie piszę, bo nie jestem obiektywna hi, hi, w poprzednim wcieleniu byłam pewnie kotem :). Świetne pomysły!!! Kasia.
Kasiu - pozwolisz, że swoje kółko też tak nazwę? Bo kółko robótkowe brzmi jakoś tak przestarzale i emerycko ;-)
UsuńNo problemo jak mawiają Indianie! Używaj na zdrowie, będę miała satysfakcję, że się przyczyniłam hi, hi. Buziaki. Kasia.
UsuńBardzo dobrze,że znalazłaś zajęcie, które przynosi satysfakcję, cieszy dzieciaki i Ciebie! Fajne te filcówki i oby tyle zapału na dalsze zajęcia!!!
OdpowiedzUsuńDanusiu - mamy zapał i pomysły! Żałujemy tylko, że jedynie raz w tygodniu możemy się spotykać, ale jak panny łykną bakcyla to i w domach pewnie będą działać :-)
UsuńFilcAta = SuperAta
OdpowiedzUsuńMnóstwa wspaniałych pomysłów życzę i zapału do ich realizacji:)
Iwonko - bardzo Ci dziękuję! :-*
Usuńpo prostu SUPER!
OdpowiedzUsuńBasiu- dziękuję bardzo! ;-)
UsuńO - sama chciałabym być Twoją uczennicą, żeby nauczyć się filcowanek. Ciekawe pomysły i propozycje na takie zajęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Małgosiu - dziękuję :-)
UsuńOooo... Nie wiem jakim sposobem przeoczyłam ten wpis. Fajniutkie kociska. Muszę przyznać, że dziewczęta są zdolne. Ja to bym przygnała na te zajęcia z kwiatkami, żeby podejrzeć co i jak. Tymczasem serdecznie Cię pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad założeniem własnego bloga, ale póki co to tylko się zastanawiam.
Buziaczki
Majeczka
Majeczko - nie wahaj się, tylko zakładaj :-)
Usuń