Od niedawna. A dokładnie od 03.08.14
Więc można by rzecz, że to noworodek.
Ale z aspiracjami i szansami na szybki rozwój i rozrost ;-)
Dzieciątko jest łatwe i przyjemne w obsłudze. Pieluch mu nie trzeba zmieniać, nocki przesypia pokazowo.
Jedynie trzeba to dziecię będzie karmić - mniej lub bardziej regularnie.
Ale z tym nie będzie większych problemów - osesek jest książkożerny, a tego towaru to u mnie pod dostatkiem.
No to chyba wypada przejść do prezentacji mojego trzeciego dziecięcia.
Tak wygląda jego buzia:
Projekt, pomysł i wykonanie zdjęcia tytułowego - moja młodsza córka Anna
A adres: http://biblioata.blogspot.com/
To mój nowy, trzeci blog - tym razem recenzencki.
Przymierzałam się do niego już od dawna, ale dopiero teraz przyszedł czas na realizację przedsięwzięcia.
Póki co, są na nim recenzje znane Wam z tego bloga, jaki i kilka niepublikowanych.
Ale obiecuję, że cyklicznie będą się pojawiać nowe wpisy.
Jakie książki będę brać na tapetę?
Ano różne. Bo nie lubię i nie umiem się ograniczać do jednego tylko gatunku literackiego. No może ewentualnie literaturę typu SF będę omijać, bo jakoś nie przejawiam zainteresowań w tym kierunku i fanem raczej już nie zostanę ;-)
Tak więc zapraszam do czytania, przyłączenia się do grona obserwatorów i komentowania, bo nie tylko moje wpisy są potrzebne do rozwoju noworodka. Przede wszystkim Wasze komentarze będą go napędzać do rozrostu i wkraczania w wiek dojrzały :-)
No, no, no - chętnie poczytam.tylko tak cicho zapytam - kotś Ci swój czas wolny oddał ? ;-)
OdpowiedzUsuńSylwka - nikt nie oddał, niestety - rozciągnęłam swój dotychczasowy ;-)
UsuńJak się rozciąga czas?
OdpowiedzUsuńJolcia - zamykasz oczy, zaciskasz zęby, powtarzasz cyklicznie "damradędamradędamradę". To działa :-D
UsuńJutro spróbuję ;)
UsuńJolcia - to co masz zrobić jutro, zrób pojutrze - będziesz mieć dwa dni wolnego ;-)
UsuńNo to już zapisuję :)
OdpowiedzUsuńKasia - dziękuję :-)
UsuńTo ja jednak zostanę tutaj :) Bo wolę SF :P
OdpowiedzUsuńAnek - o gustach się nie dyskutuje. Jeden woli ogórki, drugi ogrodnika córki ;-)
Usuńa miałam nadzieję, że się dowiem, że sama zaczęłaś pisać książkę :/.................może sie kiedyś doczekam :)
OdpowiedzUsuńŻyrafko kochana - nikt tego nie wyda. Wolę oceniać książki innych :-)
Usuńa skąd Ty to wiesz???
UsuńPróbowałam... ;-)
UsuńSkorzystałam z zaproszenia i przyłączyłam się do grona :)
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję częściej się odzywać, bo chociaż czytam wszystko co z Twojej klawiatury spływa, to bardzo się zaniedbałam komentatorsko.
Pozdrawiam serdecznie :)
El. - bardzo dziękuję i witam Cię w gronie obserwatorów :-)
UsuńBędę zaglądała z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńSF nie dla mnie :)
Pozdrawiam serdecznie.
Tereniu - dziękuję bardzo :-)
UsuńJak to mówią nie masz czasu znajdź sobie dodatkowe zajęcie ;) Ekstra, chętnie poczytam co warto przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Iwonko - z tego też założenia wyszłam. Logistyka to moje kolejne hobby :-D
UsuńKażdą wolną chwilę staram się wykorzystać czytając książki. Chętnie będę śledzić Twoje opinie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAga - cieszę się bardzo! Masz tak samo jak ja - każda chwila luzem bez literek przed oczami, chwilą straconą ;-)
UsuńPomysł fajny, tyle tylko, że ostatnio czytam to, co nikogo niemal nie interesuje, czyli zero beletrystyki. W ramach tej ostatniej zakupiłam książkę Forsytha "Kobra". Mąż mnie tylko z jadowitym uśmieszkiem poinformował, że to nie jest książka z dziedziny hodowli węży:))), więc będę rozczarowana.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
P.S.
Nie mam pojęcia skąd mu przyszło do głowy, że mam zadatki na herpetologa.
Anabell - no cóż... "Kobra" to nie jest poradnik herpetologa :-D Czytałam, jak coś ;-)
UsuńO! O! To ja pędzę pędzikiem uwielbiam ten nałóg jakim jest dla mnie książka :)
OdpowiedzUsuńAgu - takich nałogów się nie leczy! ;-D
UsuńCyt. "Dzieciątko jest łatwe i przyjemne w obsłudze. Pieluch mu trzeba zmieniać, nocki przesypia pokazowo."
OdpowiedzUsuńCiekawam jak te pieluchy zmieniasz :)
Pozdrawiam
Codzienna - :D :D dziękuję za czujność! Już poprawiłam :-D :D
Usuńciekawy pomysł na wpis ;)
OdpowiedzUsuńzakatekradosci