środa, 16 czerwca 2010

Część trzecia kursu

Tak więc zgodnie z obietnicą kolejna, trzecia część kursu frywolitek igłowych.

Dziś kółeczka odwrócone
.
Są proste w wykonaniu, ale szalenie efektowne.
Za ich pomocą możemy zrobić takie prościusieńkie coś:



Zaczynamy więc!
Nasze kursowe kółeczka będą miały po 16 słupków - dla czytelności przekazu ;-)
Przypominam, że zdjęcia powiększają się do przyzwoitych rozmiarów po kliknięciu na nie :-)


Pierwsze kółeczko robię klasycznie, tzn normalnie.


Zamykamy kółeczko supełkiem



Następnie pierwszą część kółeczka, czyli 8 słupków robimy normalnie:




Potem wyjmujemy nitkę z ucha igły, przekręcamy robótkę tak, żeby ucho igły znalazło się po naszej lewej stronie:





I teraz "najtrudniejsze" ;-)
Kolejne 8 słupków robimy szywrot na wywrot, czyli nie zdejmujemy na początku nitki z przodu palca, tylko od tyłu




Analogicznie drugą część słupka zdejmujemy z przodu palca:


Na początku może się mylić kolejność, ale na spokojnie można to opanować.





I tak oto wydziergałyśmy 8 odwróconych słupków.
Zwróćcie uwagę jak one muszą wyglądać po lewej stronie robótki:




A to prawa strona naszych zmagań z odwróconymi kółeczkami (ucho igły po Bożemu - po prawej stronie ;-))




Teraz ponownie nawlekamy igłę





I zsuwamy słupki na nitkę tak, jak zwykle. zawiązujemy supełek i tak oto mamy pierwsze kółeczko odwrócone:





I robimy dalej i dalej - ile trzeba w opisany przeze mnie sposób :-)



Jak się rozpędzimy to wyjdzie nam przykładowo takie coś, co bez mojej wiedzy zawisło na szyi panny młodej - gdybym wiedziała jaka odpowiedzialność na mnie spoczywa, nie podjęłabym się ;-)


Dlatego replikę (też już jej nie mam) zrobiłam w kolorze rzekłabym kontrastowym ;-)



A ten mam! Udało mi się go obronić kilka dni temu przed napaloną klientką ( już jej robię ;-))


Od razu napiszę jak się wrabia koraliki w tej odmianie:
Na nitkę od kłębka nawlekamy koraliki jak to pokazywałam w drugiej części kursu
Natomiast na drugą część kółeczka - tą robioną uchem igły - nawlekamy na bieżąco na wywleczoną z ucha nitkę.

Wariacji z odwróconymi kółeczkami jest mnóstwo! To co Wam pokazałam to podstawa.
Czyli róbta jak i co chceta ;-)

28 komentarzy:

  1. No i pięknie:))
    Jak dla mnie tylko do podziwiania.
    Teraz zmykam na poszukiwania wiadomego:)))
    Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wczoraj rozgryzłam te odwrócone kółeczka- teraz wiem, że dobrze kombinowałam:)))
    Ata, uwzględnij w następnej kolejności najlepszy sposób dołączenia nowej nitki. Właśnie w połowie męczonej gwiazdki urwała mi się ta, która jest w igle... ;) Pewnie za bardzo się staram...he, he, he;)))
    Kompleciki bardzo ciekawe, nie obawiasz się, że Ci konkurencja zaraz pomysł skradnie... ;)))))
    Jeszcze raz wielkie dzięki :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest śliczne Ata, tez spróbuję, tylko najpierw zaopatrzę się w odpowiedni sprzęt;) dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko- bierze mnie! Już wcześniej oglądałam friwolitki.Są urzekające.
    No, chciałabym... może spróbować?... Zaraz...czy tak bardziej jutro...? Ale spróbować?
    No dpbra. Jakie nici mam kupić. Chodzi o gatunek i ilość. I jaka igła? Dziękuję bardzo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak,miło popatrzeć na komplecik ale niestety zostaje mi tylko podziwiać.Bo dla mnie zrobienie takich ślicznotek to czarna magia!!!:O)
    Pozdrawiam.
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż mogę napisać... przepiękne i wielki szacun dla zdolnych łapek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za kursik :) Tego mi było trzeba!
    Komplety cudne! Może za parę lat też takie zrobię ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie Ci idzie z ta igiełką :) Ja niestety preferuje czólenko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Iwonko - szukaj, szukaj ;-)

    Jolu - zdolna z Ciebie bestia i już! Nie ma metody na dołączenie nitki innej, niż dowiązanie ;-) Ale nie polecam, ponieważ przez supeł tragicznie się przeciąga słupki! Jest to prawie niewykonalne, aczkolwiek możliwe przy akompaniamencie zgrzytania zębów i słów ogólnie uznanych za nieuznane ;-). Konkurencja nie śpi - wiem o tym dobrze ;-), ale się nie boję. Tym bardziej, że komplety pokazywałam już dawno temu na multiply :-D

    Ladybird - próbuj! To nic trudnego :-)

    Elu - odsyłam Cię do pierwszej części mojego kursu frywolitkowego. Tam w poście i komentarzach znajdziesz wszystkie informacje :-). Wejdź w "etykiety" pt: "prawie jak spis treści", hasło "kurs frywolitki" :-)

    Jaga - bardzo proszę :-)

    Asiu - spróbuj. To nic trudnego.

    Klaudia - dzięki! :-))

    Zula - nie za parę lat, tylko kilka miesięcy ;-)

    Aneta - dziękuję!

    Kiniu - czemu niestety??? Cuda przecież czarujesz czółenkiem!

    OdpowiedzUsuń
  10. super, chyba wiem, gdzie to wykorzystam
    Dzięki Moniko, jesteś wielka

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję serdecznie za Twój kursik, biorę się do pracy i jeśli pozwolisz to taki naszyjnik sobie zrobię(może mi się uda). Ata ja jeszce mam prośbę jak się wrabia koralik w środku kwiatka.

    OdpowiedzUsuń
  12. cudne te kursiki, po pierwszym nawet wysupłałam jakiegoś pseudo kwiatka, ale wymiękłam... tylko, że próbowałam zwykłą dłuższą igłą, więc zadanie nieco utrudnione miałam... ale tak kusisz tymi kursami i gotowymi wyrobami z igły i nitki ;) że chyba będę jeszcze próbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu - bez przesady z tą wielkością - tylko metr sześćdziesiąt ;-)

    Grażynko - bardzo proszę! Rób bez oporów :-)
    Te koraliki w kwiatki muszę pokazać na fotkach, bo nijak nie umiem bez obrazków sensownie opisać ;-)
    Ale to za trochę, bo przygotowuję obiecany wcześniej kurs motylków szydełkowych :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mata - próbuj! Moje pierwsze próby są oględnie mówiąc nie do pokazania ;-D

    OdpowiedzUsuń
  15. To dla mnie za trudne , ale oglądam z zapartym tchem , biała kolia i kolczyki to piękna ozdoba panny młodej , w ogóle frywolitki są nadzwyczajne .
    Moja nalewka wygląda ładnie jest "czysta " myślę ,że to dobry znak , schowałam ją w najdalszym kącie piwnicy , aby nikt jej nie przeszkadzał , a teraz szykuję butelkę na zlewanie nalewki .Dziękuje za odwiedziny , pozdrawiam -Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za pozwolenie kopiowania Twojego ślicznego naszyjnika i grzecznie czekam na kursik.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ata, nawet ja laik igłowy zrozumiałam o co chodzi :) świetny kurs.

    Bardzo nie lubię robić odwróconych, natomiast bardzo mi się podoba efekt, jaki można nimi osiągnąć ;)

    A powiedz proszę co to za nitka cieniowana na ostatnim zdjęciu?

    OdpowiedzUsuń
  18. Yrso - dziękuję i zapraszam częściej :-) Frywolitki nie są trudne ;-)

    Grażynko - proszę bardzo :-))

    Yenulko - ta nitka to Yarn Art Violet.

    OdpowiedzUsuń
  19. och jaki świetny kursik!!!! Moze i ja spróbuje :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja to mogę jedynie wzdychać przed monitorem. Zupełnie niekumata jestem,ale kiedyś dorwę Cię w realu:))), bo frywolitki to jedno z moich" za jakiś czas"- strasznie mi się ta technika podoba. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  21. Ula - pewnie, że próbuj!

    Elizo - z największą przyjemnością przekażę Ci co sama umiem :-))

    OdpowiedzUsuń
  22. i tak dla mnie czarna magia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak tak! U Ciebie zaczęłam:) I bardzo dziękuję :) Wsysło mnie i dziubię. Kółeczka już próbowałam. Na razie tylko próbuję. Ale zbieram się do wielkiego startu. Szydełko już wiem, igłę uwielbiam, ale chciałabym jeszcze spróbować czółenka. A potem hulaj dusza! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. boskie:))
    muszę się nauczyć bo bardzo mi się podobają Twoje dzieła
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Super kurs i tak idealnie wychodzi.
    Dzięki
    Może się w końcu skuszę się na frywolenie.
    Na razie próbuję tylko szydełkowo podrabiać tą technikę :)

    buziaczki ela

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzięki za super wytłumaczenie. Właśnie przetestowałam i wychodzi super. Jesteś wielka, dzięki jeszcze raz :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)