Zebrało mi się trochę drobiazgów, więc korzystając z chwili czasu postanowiłam pokazać je szerszemu ogółowi :)
Chronologicznie.
A więc najpierw powstała poduszka dla Ani, do kompletu z pledem:
Później, już po róźiowej kołderuni uszyłam poduchę dla pewnego chłopczyka:
U mnie w pracy obowiązuje zasada kibucu "co twoje to i moje". Zgodnie z tą zasadą (wyjątkowo skrupulatnie przestrzeganą), ciągle znikały mi długopisy, ołówki i tym podobny sprzęt.
Tak więc nie pozostało mi nic innego, jak stworzyć sobie piórnik:
Będzie sobie mieszkał pod blatem biurka - obok klawiatury - tam będzie niewidzialny :D
Oczywiście jest już bardziej zaludniony :-)
No to na dziś wsio.
Idę szyć jak coś ;-)
Zazdroszczę Ani kompletu ☺ Fantastyczna praca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzenko - nie zazdrość, tylko do dzieła ;-)
UsuńTaka podusia i narzuta to marzenie! Coraz piękniej szyjesz patchworki, podziwiam!
OdpowiedzUsuńMałgosiu - dziękuję Ci bardzo. Przede mną jeszcze bardzo dleka droga do perfekcji, ale się staram :-)
UsuńBardzo mi się podobają Twoje prace, a piórnik w szczególności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Majeczka
Majeczko - piórnik wzbudził zazdrość wśród koleżanek ;-) To naprawdę przydatna rzecz :-)
UsuńNo Kochana idziesz jak burza z tymi patchworkami. A jak sobie pomyślę, że Ty tam pewnie tą wersję dorosłą i pełnowymiarową już szyjesz to aż mnie z zazdrości skręca. A ja tu oczyska nad sprawdzianami i maturami wypatruję, a maszyna kurzem zarasta ech...
OdpowiedzUsuńPrzyznaj się tak siadłaś i na czują zaczęłaś to szycie, czy najpierw podbudowę teoretyczną sobie zapodałaś?
Jeżeli podbudowa konieczna to ja poproszę źródła lub wersję w pigułce najlepiej.
Serdeczności przesyłam:)
Iwonko - jeszcze nie szyję tej dorosłej wersji - jestem na etapie zbierania szmat, a to potrwa dość długo. Wzór już mam wybrany jak coś ;-)
UsuńCo do Twojego pytania - mailem ci opiszę w najbliższym czasie. Postaram się w miarę szczegółowo :-)
Patchwork wciąga. Bardzo fajne prace. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiola - masz rację - wciąga bardziej niż chodzenie po bagnach ;-)
UsuńPodusie cudne!
OdpowiedzUsuńPiórniczek bardzo sprytny. Mógłby tez byc mieszkankiem dla szydełek :)
Uściski
Asiu - pewnie, że tak! I nie tylko dla szydełek - dla szpuleczek z nićmi, dla kordonków, dla mulino, a dpowiednio powiększony byłby idealną skrytką dla drutów lub kordonków :-)
UsuńHo, ho ! Krawcowa z Ciebie pierwsza klasa!!!!!!!!!!! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńtiaaa, drobiazgi... dooobre sobie
OdpowiedzUsuńciekawe jak długo piórniczek będzie w ukryciu