czwartek, 3 maja 2012

Przesadziłam...


Taaaa... Przesadziłam... I nie chodzi mi bynajmniej o roślinki! 
Wprawdzie mam w planach przesadzenie wierzby japońskiej w inne miejsce, a w jej miejsce wsadzenie wierzby mandżurskiej, ale to PLANY NA JUTRO, względnie pojutrze ;-)
Przesadziłam z wielkością chusty...
Se udziergałam, proszę Was, NAMIOT.
Nie powiem - mega jest - mięciutki, cieplutki (wełna setka) ale za duży na chudą i do tego podłego wzrostu Atę!



Sesję zdjęciową zawdzięczam domowemu amatorowi, czyli Ani, bo Leon Zawodowiec wywiózł swoje ospowate pryszcze z okazji weekendu w Bieszczady ;-)

To, że Ania jest amatorem, nie oznacza, iż jest bardziej łagodną dla modelki niż wyżej wspomniana paparazzi!
- Weź stań naturalnie! Uśmiechaj się, nie uśmiechaj się, ręce razem, ręce rozłóż, ręce opuść!
Ręce to mi samoistnie opadały w tym upale i do tego w wełnianej chuście...



- A teraz się otul - padła komenda.
Dżizas!!! 30 stopni powyżej zera bezwzględnego, a ja mam się otulać WEŁNĄ!!!
Ale co było robić? Jeszcze się weźmie małolata i zbuntuje, ciśnie aparatem o glebę i nici z sesji!

Więc się otuliłam, co widać na powyższej  fotce ...

Chciałam dać dyla:


Ale mnie przystopowała okrzykiem:
-Nietoperz jeszcze raz!!!


W końcu odpuściła, a ja z ulgą zdjęłam z siebie namiocik...

Teraz, skoro już ochłonęłam  może przedstawię dane techniczne:
ALIZE BD CASHMIRA Pure Wool, kolor nr 3521, czyli szaro-błękitno-wrzosowo-fioletowy.
Zużycie: na body 20 dag ( 600m), na falbankę ok 8 dag ( ca. 200 m).
Druty nr 5 (proszę o oklaski, bo upchnęłam się na drutach zwykłych, żyłkowych 80 cm!!)
Przed zblokowaniem: ok 145 cm na 70 cm.
Po zblokowaniu: 2 metry (bez falbanki) na 1 metr (bez falbanki). 

Tak więc tonę w tej chuście! 
Jest dla mła z duża!
I w związku z tym informuję uprzejmie i dla porządku: 
chusta jest na SPRZEDAŻ!
Zapraszam na maila jakby dziwnym trafem ktoś był chętny.

44 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Jolu - masz rację - kolory są świetne, ale wielkość zdecydowanie nie moja :-D

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ups coś nakręciłam i usunęłam wpis ;/ Chciałam napisać, że wielkość jest jakby moja :) Prześliczna chusta.

      Usuń
    4. Gosiennico - dziękuję :-) Ciągle jest bezpańska ;-)

      Usuń
  2. Eee tam, od razu za duża. Moja też wyszła taka wielka, a wcale nie jestem od Ciebie wyższa - jedynie szersza :). Jak się dobrze omotasz to będzie w sam raz (oczywiście na chłodniejsze dni).
    Chusta jest śliczna i pasuje Ci kolorystycznie, ale skoro chcesz ją sprzedać to sprzedaj - zrobisz sobie nową ;))).

    OdpowiedzUsuń
  3. a mnie by taka duża nie zaszkodziła, a ileż ona kosztuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Megimoher - odpowiem chętnie, ale nie publicznie ;-)
      nika_002@tlen.pl

      Usuń
  4. Ale pleciesz głupoty- wcale nie jest za duża, taka chusta powinna być duża, jeśli nie ma robić za szalik. Ona powinna swobodnie całe body otulać, łącznie z nerkami i kością krzyżową.
    Jest bardzo, bardzo ładna i Ty ładnie w niej
    wyglądasz.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - za duża! Źle się w niej czuję i już!

      Usuń
  5. Chusta jest świetna. Do twarzy Ci w niej.Zostaw sobie na zimę, wtedy przekonasz się, że wcale jej nie jest za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko - wolę zrobić sobie nową - mniejszą. W tej gigantce nie czuję się komfortowo :/

      Usuń
  6. Ata, kiedyś opluję ze śmiechu monitor! Przez Ciebie, albo raczej przez teksty Ani ;o)
    "Renowacja" była hitem, ale rozkaz: "Nietoperz jeszcze raz" posłusznie wykonany przez matkę chyba go przebił :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmelku - a jakie ja mam wyjście?? Muszę się podporządkowywać (czasem;-))

      Usuń
  7. Przy upale to ta chusta faktycznie może być za duża, ale w zimowe wieczory nie ma za dużych chust, im większa, tym lepsza. Piękna praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurko - nawet siarczysty mróz mnie do niej nie przekona :-/

      Usuń
  8. Uroczy namiocik, więc się nie kryguj, tylko noś - będziesz szczelnie opatulona i nie zmarzniesz. A Ania to ma coś po Tobie z tą dyktaturą ;-D Jakbym to skądś znała, hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwuś- takie małe pytanko - żałujesz, że się poddałaś mojej dyktaturze?? ;-P

      Usuń
    2. Ależ skądże znowu, bardzo sobie chwalę efekty Twych zbawiennych wpływów na mą osobę ;-)

      Usuń
  9. Również uważam że świetna - takim namiocikiem można się pięknie otulić w chłodne wieczory (nawet ogrodowe). Ale skoro się źle czujesz, to trudno, nie mniej szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko- mnie nie szkoda - zrobię sobie nową :-DD

      Usuń
  10. E, tam! Poczekaj trochę ,może urośniesz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna chusta :) śliczne kolorki :)
    Tylko dlaczego nie mogę powiększyć zdjęć by przyjrzeć się jej z bliska? hmmm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bean - też nie wiem:-/ Popsuli mi bloga i nie wiem co się dzieje z fotkami. Spróbuję innej metody dodawania, bo mnie szlag trafia na te miniaturki!

      Usuń
  12. Sto lat sto lat la la la:)
    Chusta magiczna, ale Twój uśmiech niebiański!!!
    Buziaki Kochana***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniś - słoneczko! Dziękuję Imienniczko! I Tobie też samych pogodnych i beztroskich dni :-*

      Usuń
  13. Piękne jest nie oddawaj... może urośniesz, a jak nie to zimą jak się opatulisz to żaden mróz ci nie zagrozi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko - tak jak pisałam Koroneczce - urosnę pewnie wszerz, więc za długo musiałabym czekać - wolę sobie zrobić nową ;-)

      Usuń
  14. Piękna ta chusta! :-) Przymierzałam się od jakiegoś czasu do wypróbowania Cashmiry Alize, teraz na pewno to zrobię :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeko - cieszę się, że mogę być "inspiracją" ;-)

      Usuń
  15. Moniko piękna chusta. Ania też spisała się na medal godnie zastępując starszą siostrę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małogosiu - dziękuję - Ania miała w końcu możliwość wykazania się i podyrygowania własną matką ;-)

      Usuń
  16. Śliczna chusta, a letnim wieczorkiem każda chusta jest dobrego rozmiaru....ba, powiem nawet, że jak dla mnie im większa tym lepsza, bo bardziej można się nią opatulić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycjo - mimo Waszych argumentów ciągle nie mogę się do niej przekonać :-/

      Usuń
  17. Podziwiam chustę,jest super ,a jak musi być przyjemnie się nią opatulić - we dwoje. Pozdrawiam Ciebie i moją kochaną Warszawę. Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo - dziękuję, ale chusty wolę jednoosobowe ;-D

      Usuń
  18. Nie jest za duża! Taka do otulania akurat.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ata - chusta jest piękna.
    Nie połakomię się z czystej skromności finansowej teraz, ale wiedz, że cudna, śliczna i bardzo mi się w niej podobasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - dziękuję bardzo! Twoje pochwały są dla mnie tym cenniejsze, żeś jednym z moich guru drutowych ;-)

      Usuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)