No bo ileż razy można pokazywać chusty?? I do tego na tym samym manekinie??
Usprawiedliwieniem może być li jedynie to, że każda chusta póki co jest robiona innym wzorem :-)
Ta najświeższa spadła z drutów w piątek, w sobotę się blokowała, a późnym popołudniem miała sesję zdjęciową.
Cóż mogę rzec?
No dobra! Skromność to se w kieszeń wepchnę, bo duma i radość mnie rozpiera z tego "ogrzewacza"
Robiąc ją opierałam się na chuście, którą pokazała dość dawno temu Makneta
Opis jest bardzo przejrzysty, po POLSKIEMU!! I nawet taki lajkonik jak ja, pojął bez trudu i się podjął dziergania!
Nie robiłam jej kropka w kropkę, tylko "na bazie".
I strasznie mi się ta robota podobała!
No i wyrób też wyszedł niczego sobie :-)
Po blokowaniu ma wymiary: 180 cm na 95 cm.
Czyli nie jest ogromnym, kilkuosobowym namiotem, a jedynie chustą jednoosobową ;-)
Osoba może się nią otulić:
Lub spróbować odlecieć hen!
Nic z tego! Nie odleciałam! Zostaję :-P
A na koniec dane do bólu techniczne:
Wełna Drops Delight nr 05, zużycie 20 dag, druty KP nr 4.
Fajna jest? Czy tylko ja w samozadowolenie wpadłam??
Jaka jestem szczęśliwa, że komuś to się przydaje. Śliczne kolorki ma ta twoja chusta.
OdpowiedzUsuńMakneto - duża buźka! Wzór tak mi podpasował, że jeszcze pewnie co najmniej jedna taka powstanie. Może z małymi modyfikacjami :-))
UsuńFajna jest!!!! Bardzo mi się podoba, a Twoje zadowolenie jest w pełni uzasadnione! Jeśli o mnie idzie, to możesz tak nudzić znacznie częściej :)). Obawiam się, że widok chust nigdy mi się nie znudzi :)). To kiedy pokażesz kolejną? ;)))
OdpowiedzUsuńFrasiu - kolejna wkrótce - już na ukończeniu (no prawie!) ;-D
UsuńJa sobie też potwierdziłam ładność i to naręcznie i naocznie nażywnie ;)
OdpowiedzUsuńMiddia - że naocznie i nażywnie to wiem, ale że naręcznie?? Jakoś nie zauważyłam... Chyba, że wtedy, kiedy poszłam po raz kolejny uzupełnić braki substancji smolistych w płucach...
UsuńŚliczna ta Twoja chusta....
OdpowiedzUsuńAppolinar - dziękuję :-)
UsuńPiękna i zachwyt Twój widać, bo włos jakby zmierzwiony, albo co ;-D Czyżbyś się szykowała Pani na jakiś wypad wakacyjny z taką odlotową fryzurą ?
OdpowiedzUsuńSylwuś - ten owłos to mój standard. Tylko nieco wypłowiały od słońca ;-) No i owłos jedzie ze mną na wakacje: MEDUZY STRASZYĆ! ;-D
UsuńDobrze, że ja nie meduza ;-P
UsuńNooo! :-DDD
Usuńchusta jest super:) ale manekin jeszcze lepszy hihi
OdpowiedzUsuńmoże i ja kiedyś chustę jakąś zrobię na razie druty leżą i czekają na lepsze czasy:(
Dominisiu - bardzo Ci dziękuję :-)
UsuńPiękność! Piękność! Absolutnie nie jest nudno! Więcej proszę! A kocie zakładki z poprzedniego postu to już w ogóle szał... :-) Kombinuję, jak tu Cię na jedną naciągnąć... ;-)))
OdpowiedzUsuńRzeko - dziękuję! Kombinuj, kombinuj ;-D
UsuńŁadna, ładna babo ;p możesz być z siebie dumnaaaaaaaaaaaaa :) kurde chyba sobie w końcu założę bloga, bo głupio tak anonimowo się udzielać. Z pozdrowieniami Aśka
OdpowiedzUsuńAśka - zakładaj i już :-)) I dziękuję za pochwałę chusty :-)
UsuńPozwalam Ci na samozadowolenie, na Twoim miejscu też bym wpadła. Chusta jest fajna, ładne zestawienie kolorów i ścieg też ładny.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Aniu - bardzo dziękuję za pozwolenie :-DDD
UsuńZakochałam się w tej chuście , kolorki - cud, miód itp :-) O rajciu kusisz kobieto do złego, przez Ciebie po 15 ( chyba) latach szydełko odkurzyłam i na węże się porwałam, a teraz ta chusta :-D
OdpowiedzUsuńAle będę silna :-) Druty niech dalej zbierają kurzątka , a ja będę podziwiać i Ciebie :-D
Asiu - nie bądź silna! Skuś się na druty ;-)
Usuńgenialna jak nie wiem co!!!zaniemówiłam, ot co...:)
OdpowiedzUsuńDeilephila - noooo weźźź!!! Się zawstydziłam!
UsuńŁo matko i córko.Ata , ale cudeńko zrobiłaś!!!, aż mnie zamurowało, a manekina nie zmieniaj , ten ma świetną figurę( zazdroszczę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Fredko - dziękuję bardzo! Obiecuję, że postaram się nie zmienić manekina - w sumie też mi odpowiada ;-)
UsuńU Ciebie nigdy nie jest nudno:) Chusta przepiękna.Uwielbiam łączenie różnych kolorów z szarością!!!
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to też zazdroszczę Ci tej filigranowej figurki ,no i tej bujnej grzywy:)
Arkadio - dziękuję! I to potrójnie za całokształt komplementów pod moim adresem :-)
UsuńNo ja nie wiem, Ty po prostu nie potrafisz przynudzać.... :)) Chusta Ci się udała, super!!! :))
OdpowiedzUsuńAniam - dziękuję bardzo :-)))
UsuńPięknie Ci się wydziergało :)
OdpowiedzUsuńBuźka :*
Klaudia - siem starałam ;-) Dzięki!
UsuńPiękna chusta i fantastycznie dobrane kolory! Bardzo bym chciała taką zrobić, tylko ciągle się boję, że jeszcze mi brakuje umiejętności na takie cudo :)
OdpowiedzUsuńKwaternostera - nie ma się czego bać. Opis Maknety jest bardzo przejrzysty. A jak nie wyjdzie to można spruć :-)
UsuńOczywiście ,że fajna i modelka niczego sobie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNuta - dziękuję pięknie :-)
UsuńSuperancka! Bardzo mi się podoba i wzór, i kolory :)
OdpowiedzUsuńZielony Tulipanie - ani wzór, ani kolory nie sa moją zasługą. Ja tylko korzystałam z "gotowców" ;-)
UsuńNie odlatuj kochana. Zostań z nami choć do wakacji. Chusta śliczna. Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńMałgosiu - ok! Ale w wakacje na trochę odlecę ;-)
UsuńMasz rację, powiało nudą. Już zapewne mój łańcuszek robiony w podstawówce na szydełku na zajęciach praktyczno-technicznych przykuł by większą uwagę. Ile razy można oglądać to samo i komentować. Współczuję Twoim koleżankom, które tak słodzą.
OdpowiedzUsuńTak na poważnie ten mój łańcuszek (ok. 40 cm) robiłem 45 minut lekcyjnych. Zapewne wieczność zabrałoby mi zrobienie tej chusty. Na dodatek, to nie prosta, tylko figura i tyle kolorów, zapewne powyżej sławetnych 16 ;). Ja to może nie, ale Jacyków pewnie wykorzystałby chustę na pokaz mody.
SZACUN
Uspokoję Cię: kolory nie ja dobierałam, tylko producent wełny ;-D
UsuńA chusta jest zrobiona na drutach - nie na szydełku. Może się skusisz? ;-DD
Never :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :-P
Usuń