Się działo dokładnie tydzien temu.
A zaczęło się jakoś tak prawie dwa tygodnie temu. A w sumie to we wrześniu, chociaż chyba bardziej w czerwcu...
O matko!
Ale zamotałam!
To może od początku...
Pod
koniec czerwca moja panna Anna została wytypowana przez Dom Kultury, do
którego uczęszcza od ładnych paru lat na zajęcia z ceramiki, do
stypendium dla dzieci uzdolnionych artystycznie.
Jakoś nie dowierzałam...
- Ania?? Ale jak to?? Za co?? Czemu akurat ona??
- Nie marudź - powiedziała stanowczo pani od ceramiki - tylko zbieraj papierki i kseruj dyplomy.
Nie marudziłam, tylko jakoś nie wierzyłam w powodzenie przedsięwzięcia.
Czasu miałam w huk! Do 15.09. Więc odłożyłam myślenie i działanie "napowakacjach".
"Powakacje" nastąpiły szybciej, niż człek by sobie życzył i czas się zaczął kurczyć dramatycznie.
Muszę
się przyznać, że mam pewną wadę: nienawidzę papierkologii stosowanej!
Wysypki dostaję, jak mam coś naskrobać urzędowego, zgromadzić papierki i
do tego złożyć je w TERMINIE!!
Tu jednak stawka była wysoka...
Ogarnęłam się, zmobilizowałam się i rzutem na taśmę (14.09) złożyłam wymagane dokumenty w wyznaczonym miejscu.
Nawet przeżyłam coś w rodzaju zdumienia, jak zobaczyłam NA RAZ ile to dyplomów, wyróżnień i nagród zdobyło moje dziecko w konkursach ogólnopolskich, mazowieckich, warszawskich itp!
I...
I
wzięłam i o sprawie po prostu zapomniałam, przywalona bardzo ponurą i
przerastającą mnie i moje poczucie humoru, w owym czasie,
codziennością.
Minęło sporo czasu.
Aż tu nagle, późnym, piątkowym wieczorem, dzwoni mój telefon i głosem wspomnianej pani od ceramiki oznajmia mi co następuje:
- Hej! Wiesz? Ania dostała to stypendium!
-.... Eee... NO CO TY???!!! Ale mega!! Serio???
- No!!!!
- Aaaaaaaaaa!!!!! Jessssuuuuuu! No nie wierzę!!!!
A jednak.
27.11
na Ratuszu odbyło się uroczyste wręczanie stypendiów dwudziestu trzem
dzieciakom z województwa mazowieckiego, uzdolnionym w różnych
dziedzinach artystycznych.
Oto pani Ania odbierająca swoje stypendium z rąk Wojewody Mazowieckiego.
Ta pani w czerwonej garsonce, to Konsul Ambasady Kanadyjskiej.
Aha
! Nie napisałam wcześniej, że stypendium jest przyznawane przez
kanadyjską fundację, powołaną do wspierania dzieci wyżej wspomnianych
:-)
Fotka grupowa
Ta skwaszona kobieta w czerni, to burmistrz dzielnicy Wawer ;-)
Tradycyjnie
już, co mnie nie dziwi i odruchowo pozwalam pytających mnie o zgodę
redaktorów, Aniusia udzieliła wywiadu do Polskiego Radia dla Zagranicy:
Jedna córka - celebrytka TV, druga wyżeracz radiowy...
Jak ja mam z nimi, taka szara mysz, żyć pod jednym dachem?? ;-DD
Jak ja mam podsumować?
DUMA MNIE ROZPIERA, proszę Was!
Ale to chyba normalne w takiej sytuacji, no nie? ;-D
Ps: no to teraz muszę się zmobilizować i pokazać przynajmniej część ceramicznych dokonań stypendystki...
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDokonania pokazuj :-D
Oslun- dziękuję! Pokażę na pewno :-)))
Usuńi dobrze, że duma Cię rozpiera, ma powód :)
OdpowiedzUsuńgratulacje dla stypendystki :)
Irenko - oj rozpiera, rozpiera. Obym się nie rozpuknęła ;-D
UsuńGratuluję i ogromnie się cieszę. Powiedz o tym Ani, nie zapomnij! I koniecznie pokaż prace Ani na blogu. I następnym razem doceniaj swą córę!!!
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Aniu - dziękuję, ale zapewne sama przeczyta, bo odkryła mojego bloga i żąda czytania na głos. Sama nie może, bo się zaśmiewa...
UsuńJa tam nie wiem czemu? Czy aż tak zabawną ma matkę? ;-DD
Niech się mała spryciula tak nie zaśmiewa, bo geny matczyne są w niej również,;)))))
UsuńMiłego, ;)
Aniu - chyba jej tego nie powiem, bo się załamie ;-DD
UsuńGratulacje dla pani Ani. A Tobie dużo powodów do dumy :-)
OdpowiedzUsuńKrystyno - dziękuję pięknie :-)
UsuńWielkie gratulacje dla Ani !!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż twórczość zdolniachy :)
Klaudia - dzięki! Pokażę! Teraz już się nie wymigam :-D
UsuńGratulacje dla zdolnej córki. Musze przyznać, że podczytuję Twojego bloga od dłuższego już czasu, bo bardzo, bardzo podoba mi się Twój styl:-))))
OdpowiedzUsuńSkończyłam polonistykę, więc troszkę się na tym znam:-)
Livia - aż się zarumieniłam :-))
UsuńSzkoda, że nie czyta tego moja polonistka z LO, która twierdziła, że styl moich wypracowań nadaje się zupełnie do niczego ;-DD
Wielkie brawa i gratulacje dla Ani !! I pochwalić się Anny pracami proszę. Ja tylko jednego ptaszka pamiętam...ale to może i moja wina,nie zawsze mogę być tyle w necie co bym chciała i wszystkie ciekawe miejsca odwiedzać.
OdpowiedzUsuńMięta - BRAWO!! Jesteś bardzo spostrzegawcza! Ptaszek był i jedno jajo nagrodzone w jakimś konkursie! I jeszcze chyba kocur w relacji białostockiego spotkania :-))
UsuńANIA! ANIA! AINIA!!! Ściskam Cię mocno, do uduszenia!!! :)))
OdpowiedzUsuńJolcia - noooo!!! Nie tak mocno!! Protestuję! ;-DDD
UsuńGratuluję Ani i Tobie też oczywiście. Zazdroszczę po cichu bo ja niestety najczęściej liczę jedynki u Brysi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko - dziękuję :-)
UsuńCóż mogę napisać o Brysi - dobrze, że ma Ciebie...
Życie przed nią i sądzę, że już niedługo "burza hormonów" minie i rozsądek weźmie górę nad młodzieńczą głupotą :-)
WIELKIE, to za mało OGROMNE brawa dla ANI! Ale teraz matko kochana musisz nam pokazać wszystkie prace stypendystki!
OdpowiedzUsuńBeatko - pokażę! Na pewno, ale nie WSZYSTKIE!!! To niemożliwe :-DD
UsuńNo jasssne!
OdpowiedzUsuńPokazuj - ale juszszsz!
Ale ona ma włosy - no nie zdzierżę, zazdrość mię żre z wielkim BIG-MLASKIEM!
Dorotko - oj ma! Zrezygnowałam z fotki "odtylnej" - może szkoda, bo na niej widać to bogactwo w całej okazałości :-D
UsuńJeszcze możesz odtylną nadrobić:D:D:D
UsuńDorotko - dla Ciebie specjalnie odrobię w poście z ceramiką :-DDD
UsuńGratulacje!!! - dla córki i matki :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i serdecznie.
Elu - bardzo dziękuję :-))
UsuńGratulacje dla córki wspaniałego stypendium, a rodzicielce tak utalentowanej córki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBeata - dziękuję :-))
UsuńGratuluję! Sama swego czasu pobierałam stypendium artystyczne, wiem, jakie to miłe, ale wiem, ile trzeba włożyć pracy w to wszystko ;)
OdpowiedzUsuńMraugorzto - oj trzeba! Kilka ładnych lat na to pracowało :-)
UsuńCzęść I do ANI:
OdpowiedzUsuńPolska biało-czerwoni, Polska biało-czerwoni .....gratulacje, congratulations, 祝賀您, gratulatione, pongezi, Поздравляю, gratulojn, glückwünsche. Aniu myślę, że nie będziesz miała trudności z tłumaczeniem, toć bardzo rozumna kobietka jesteś. Tego Pana widziałem dzisiaj w TV, wręczał akty nadania obywatelstwa Polskiego, ale indeksy ważniejsze dla nas i dla Was wszystkich, które i którzy jesteście przyszłością naszego pięknego kraju. Dobrze, że mamusia wzięła się do kupy i zaniosła dokumentację o czasie.
Część II dla Mamy
Jak mogłaś dziecko na taka imprę wypuścić z rozpuszczonymi włosami?
Ad cz. 1: Ania dziękuje i czuje się dowartościowana i rozśmieszona :-))
UsuńAd 2: a co ja niby miałam jej zrobić z tymi włosami?? W koczka bibliotekarskiego jej upiąć??
A jak, a co, a dlaczego by nie.
UsuńA bo tak! A bo nie! Bibliotekarom i ich koczkom mówimy stanowcze NIE!!!
UsuńGratulacje:-)
OdpowiedzUsuńLadybird - dziękuję :-)
UsuńWszystkie trzy jesteście zdolne.:))
OdpowiedzUsuńAgnieszko - do wszystkiego ;-))
UsuńGratuluję!!!
OdpowiedzUsuńBasiu - dziękuję w imieniu swoim i Ani :-)
UsuńANIU gratuluje otrzymanego stypendium!!
OdpowiedzUsuńRodzicielko możesz być dumna ze swej zdolnej córci...
Maniu - Ania dziękuje, a ja jestem dumna! I to jak! :-D
UsuńGratuluję!!!!!
OdpowiedzUsuńFredko - dziękuję :-))
UsuńNo kochana zdolna i przebojowa MAMA to i córcie genialne !!! Trzymam kciuki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoniu - mama to za nimi nie nadąża... One takie samorodki są ;-D
UsuńNo pięknie! Gratulacje dla córci, ale przecież talent musiała odziedziczyć po mamusi "co nie?" więc dlaczego mamusia mówi o sobie szara mysz?! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNuta - bo ja jestem sobie taka szara mysz ;-D. A moje kobitki same z siebie takie zdolne :-))
UsuńGratulacje dla córci zdolniachy :))
OdpowiedzUsuńEla - dziękuję :-)
UsuńGartuluję i z całego serca życzę Ani dalszych sukcesów w dziedzinie ceramiki!!!
OdpowiedzUsuńPozdr An
An - to stypendium dodało Ani skrzydeł :-D Ma więcej pomysłów, niż czasu na realizację :-D
UsuńGratulacje dla córki i mamy też!!! :-)
OdpowiedzUsuńMonho - obie dziękujemy :-)
UsuńŻeby tak nie wierzyć we własne dziecko. Ech, Ty! Matko wyrodna! ;.>
OdpowiedzUsuńAniu - się rumienię i wstydzę jak nie wiem ;-)))
UsuńTaaaaaa! Już to widzę! ;>
UsuńGratuluję Wam obydwu - dumnej mamuśce i Ani ..i tylko tak dalej :)
OdpowiedzUsuńDorotko - dziękujemy obie z całego serca :-)))
UsuńBrawo Ania! :-) Brawo Mama Ani! :-)
OdpowiedzUsuńRzeko - dziękuję bardzo!
UsuńBRAWO, Brawo i Gratuluję!
OdpowiedzUsuńI dzieła proszę pokazać nam niegodnym podczytywaczom
KonKata
Kasiu - dziękuję :-)
UsuńSerdeczne gratulacje dla zdolnej Córci.
OdpowiedzUsuńZaglądam tu sobie po cichu od dawna. Serdecznie pozdrawiam wszystkie Trzy Zdolne Kobiety
Rogata Owco - zaglądaj śmielej :-)))
UsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńI cieszę się z Wami, jakbym sama dostała to stypendium :D
Pozdrawiam serdecznie,
Marta
Marta - dziękuję! :-))))
UsuńRewelacja!!!! Super Dziewczyny wszystkie trzy!
OdpowiedzUsuńKankako - kilka osób ma raczej odmienne zdanie na nasz temat ;-))
Usuń