środa, 13 lutego 2013

Dialogi na cztery nogi

Moja sis.
 Kilka ładnych lat temu.
Pracowałyśmy w on czas razem. W jednej bibliotece szkolnej. W naszym przybytku edukacyjnym było kilkoro uczniów z różnymi dysfunkcjami.

Wchodzi grupka uczniów. Obutych i w ubraniach wierzchnich (zakazane!!).
- Psze pani! Możemy tak wejść do czytelni? - padło grzeczne pytanie w stronę mojej sis.
- Nooo... Nie bardzo..
- Ale ten jeden raz! Szatnia zamknięta. Tylko na godzinkę! Plisssss!
- Dooobra! Udam, że jestem ślepa.

Gdzie lapsus i wtopa? Jednym z chłopaków był niewidomy uczeń Piotrek...
Agata go nie zauważyła!
Cierpi i pąsowieje po dziś dzień

Sis raz jeszcze...
 ...oglądając reklamówkę marketu zwraca się do swojej mamy:
- O! Są takie wózki na zakupy w promocji.
- Jakie wózki?
- No na kółkach.
Tak w odróżnieniu tych na kwadracikach ;-)


Aś.
Wyprowadzała razem ze swoim znajomym psa na spacer. Psa znajomego, bo nasza sucz jest nieuspołeczniona i sama się prowadza po ogrodzie.
Co krok spotykają innych psiarzy i moja Joanna czuje się niejako zepchnięta na margines zainteresowania społecznego (czyt: znajomego). Bo to rozmówki na temat piesków, karmy, wyprowadzania, smyczy i tym podobnych obróżek.
Po jednej z ostatnich rozmów Chuda pękła i nie czekając specjalnie na oddalenie się rozmówcy zadała konkretne pytanie:
 - Czy ty znasz wszystkie psy w okolicy??
- Brawo Asiu! Ten facet to jest policjant...
 A skąd moje dziecko miało to wiedzieć?? Wszak suką na spacerniak nie przyjechał ;-D


Ja.
- Paczaj Chuda, jakie se fajne kapciochy dziś kupiłam za osiem złotych.
- No! A gdzie?
- W sklepie "Wszystko po pięć złotych".
- Oczywiste!


Rozmowa dwóch siostrzyczek:
Asia:
 -A co ty chcesz robić, jak będziesz w moim wieku?
Ania: 
- Może na studia pójdę.. Co będzie to będzie!
Asia:
- Może na medycynę idź? Będziesz mogła mnie leczyć.
Ania:
- Chyba marzysz, że za darmo. Jesteś zbyt chora.


Mąż i żona:
- Słyszałaś o gipsomatach??
- No raczej.
- To ja ci serce złamię!
- A po co??
- Bo ciekaw jestem jak te giposmaty działają!


Mama (M) i córka (C) - ta ostatnia w okresie dojrzewania:
 M: - Musisz umyć dziś włosy.
C: - Znowu??
M: - No raczej. Niby nie są przetłuszczone, ale już nie pachną.
C: - Czemu właściwie tak się dzieje?
M: - Dojrzewasz, hormony szaleją...
C: - I co? Na głowę włażą?

27 komentarzy:

  1. Sylwka - jedyny znany mi mi Mellechowcz to Azja. Czyżbyś przewidywała wbicie kogoś na pal???

    OdpowiedzUsuń
  2. Ata? A ja pytam: jak tam szycie? Skończyłaś poduszkę? Nie zagaduj tu ważnego tematu! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Telepatia!

      Ata, jak tam?

      Usuń
    2. Oj! Frontalny atak! Bez bicia się przyznaję - poduszka leży i czeka... na matę do cięcia! Wrrr!!!

      Usuń
    3. Każdy pretekst jest dobry!;) Nie tnij ociepliny na macie!

      Hahaahaaa... :))) bierz się z a to cięcie!

      Usuń
    4. Jolcia! Na litość!!! A czym i gdzie mam ciąć?? Z łapy?? Nozycami??

      Usuń
  3. Uśmiałam się, ale wiesz - mam wrażenie,że życie rodzinne polega głównie na dialogach na cztery nogi.Czasami to się czułam jak w domu dla umysłowo sprawnych inaczej.
    Miłego,;
    P.S.
    Ani odpowiedz - super. Ta to ma łepetynę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - masz rację! To tylko tyci wycinek naszych możliwości ;-)

      Usuń
  4. Serce mam pokrzepione i takoż inne organy, bo śmiech to zdrowie! Dziękuję autorce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta - bardzo proszę i polecam się na przyszłość :-)

      Usuń
  5. Zwizualizowałam sobie te hormony łażące po głowie ^^
    Ja ostatnio strzelam się czubkiem po czole (jak kto woli "kubkiem po kole") i wygłaszam straszliwe informacje o mikserze pod prysznicem (parapetem) i się zastanawiam na jakim świecie żyje moja głowa, bo że nie na tym na którym reszta ciała to już wiem ^^

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ashritt - huh! Dwa razy musiałam przeczytać, żeby ogarnąć ;-DDD Nieźle!!! :-DD

      Usuń
  6. :DDD Świetny tekst do porannej kawy - dobrze się pośmiać z samego rana :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frasiu - moje teksty do porannej kawy zamiast pączka! To jest patent - nie tuczą, a endorfiny wyzwalają- niczym czekolada ;-))

      Usuń
  7. O matuchno, jak ja "Cię" lubię czytać :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre.....:)Najlepsze te hormony:)! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu - ja tam nie wiem, czy hormony to najlepsze są ;-)) Zwłaszcza jak szaleją :-D

      Usuń
  9. Tekst z biblioteki tzw. dobry-niezamierzony,
    co do kwadratowych kół to znane są przypadki ich wystepowania - http://demotywatory.pl/1525308/Kwadratowe-Kola, Aś i psy? - typowy przykład sprawdzania się powiedzonka - niedaleko pada jabłko od jabłoni,
    Unikam sklepów wszystko po... złotych;
    Po dialogu sióstr - przynajmniej Ania nie będzie narzekała na brak kasy w przyszłości, ale gorzej z Aśką
    Gipsomaty fajna rzecz, tylko szkoda, że NFZ ich nie refunduje - tak na marginesie ostatnio słyszałem w radiu, że w szpitalu w Zakopanem zużyto tej zimy już 1,5 tony gipsu - tam by tymi gipsomatami kasy natłukli;
    Hormony, hormony ...... jak ten czas szybko leci. Nie tak dawno, te nasze maleństwa pachniały oliwką, a tu proszę, mamy już Pannę prawie na "wydaniu".


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysztof-
      1:ups! Faktycznie - są kwadratowe koła! :-D
      2:Aś - ojtamojtam!! :-P
      3:Ja te sklepy lubię, bo kupuję w nich całe paki gumkek do włochów Ani po 2,5 :-D
      4:Ania nie da Asi zginąć wbrew pozorom ;-)
      5:Umiejscowienie gipsomatów sprawdzałam tylko w Wawie. Nie wiem, jak jest w innych rejonach naszej umiłowanej ;-)
      6:A weź nic nie mów!!!!

      Usuń
    2. Co do dialogów.
      Ostatnio leci w TV reklama Rafaello i w pewnym momencie narrator mówi o dwóch najpiękniejszych słowach na świecie. Jakich? Wszyscy zakochani wiedzą.
      W tym momencie odzywa się moja kochana żona i rzecze
      - das auto

      Usuń
    3. Krzysiu - to już wiesz, co dać żonie na Dzień Kobiet - das Auto! :-DD

      Usuń
  10. Nie ma to jak dialogi z rodziną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - dialogi rodzinne są nie do podrobienia!

      Usuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)