A więc nadeszło to, o czym pisałam czas jakiś temu.
Czyli nieuniknione...
Opuszczam Was.
Stuknięta nudziara odmeldowuje się ze świata blogowego.
Wcześniej, czy później musiało do tego dojść.
To nieodwołalna decyzja.
Cieszycie się? Pewnie tak...
No to Was zmartwię - JA TU JESZCZE WRÓCĘ!!! :-P
Wybywam w Polskę.
Konkretnie?
Vide zdjęcie nagłówkowe, avatar i ten post ;-)
Dostępu do netu mieć nie będę. Tzn mogłabym mieć, ale nie bardzo chce mi się lecieć dwa kilosy do biblioteki z kawiarenką internetową.
Bo po pierwsze - latać nie umiem, a po drugie - jakoś nie lubię bibliotek ;-D (skrzywienie zawodowe jak nic!)
Się wymoczę w zimnych wodach Bałtyku - krioterapia za free!
Się wygrzeję na gorącym piasku.
Się opalę na skwareczkę.
Się napcham fląderkami do wypęku.
Się polansuję w nowych kolczykach. A co!
Wzór na bezczela ściągnęłam z tej strony
Kapkę przerobiłam na własne kopytko i mam w co się ubrać ;-)
Tak więc moje kochane:
OPATRZYŁAM DRZWI W INSKRYPCJĘ - PRZEDSIĘWZIĘTO EKSPEDYCJĘ!!
Jutro o 5 rano ruszam sprzed własnej bramy, żeby po 462 km zaparkować na samiutkim koniuszku Polski.
Będę jak wrócę :-))
Paaaaa!!!
Latać nie umiesz...ha ha ha!!!
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze, będę wypatrywać Cię nad brzegiem Bałtyku;-))))
wiesz co kurcze napędziłaś strachu - już chciałam błagać żebyś nie rzucała na stałe blogowania - uffff ty złośnico - żartownisio.
OdpowiedzUsuńno wiesz ale żeby tak od razu nie lubić bibliotek phiii (;))
Miłego wypoczynku i powdychaj trochę jodku dla mnie - przyda się jak znalazł od września wrrr
Bywaj !
OdpowiedzUsuńA już się zmartwiłam...;-)
OdpowiedzUsuńJedź, mocz się, wygrzewaj, odpoczywaj, ale wracaj do blogowego świata.
Udanych wakacji.
Ale się przestraszyłam!!!! Jedz i odpoczywaj ale będą osoby które czekać będą na Twój powrót i następny post. Jakbyś w drodze zahaczyła o Kaszuby to drzwi u mnie otwarte. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńUdanego i pogodnego urlopowania.
OdpowiedzUsuńno to bywaj i odpoczywaj.
OdpowiedzUsuńjuż za Tobą tęsknimy :D
A Ty znowu nad Hel ,oj jak zazdroszcze:))
OdpowiedzUsuńpaczuszke wyslalam wiec jak przyjedziesz pewnie bedzie:))
pozdrawiam
Wesołych wakacji, słońca i zimnego piwa na plaży :).
OdpowiedzUsuńBasiu - no niestety nie umiem! A szkoda, bo jakaż by to była oszczędność na benzynie!
OdpowiedzUsuńMadziu - powdycham, powdycham! I dla siebie i dla Ciebie :-)
Mario - dzięki!
Florentyno - nie dziękuję ;-)
Janeczko - bardzo Ci dziękuję za zaproszenie, ale niestety Kaszuby będę mijała bokiem.
Beatko - również i Tobie nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;-))
Inusiu - ja za Wami też będę tęsknić.
Dominiko - bardzo Ci dziękuję! Tata będzie w domu, to na pewno odbierze :-)
Irenko - zimne piwo na plaży to jest to!! ;-)
A tak w ogóle - to w trakcie mojego wyjazdu ukaże się jeden post ;-)
Ale masz faaajnie :) Półwysep ma najlepszy piach w kraju ;) Niedawno byłam w Kuźnicy - niech Ci słońce grzeje jak mi wtedy!
OdpowiedzUsuńa.... czyli jaszcze jesteś !
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę Twoją córcię o zdjęcie jej matki ubranej w kolczyki. Te kolczyki! I tylko w kolczyki. ;>
OdpowiedzUsuńjedź i baw się i odpoczywaj i opychaj się i mocz i grzej i tęsknij za nami, jak my za Tobą :)
OdpowiedzUsuńps- kolczyki urocze
Jedż kochana i odpoczywaj!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Agatko - i piach i wodę i plaże właśnie tam są najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńAgajaw - jestem, ale tylko jeszcze trochę. Jutro o tej porze mam nadzieję chłodne piwko sobie pić na Helu ;-)
Aniu - nie ma sprawy! Zaraz jej powiem ;-D
Kasiu - taki mam właśnie zamiar!
Aagaa - dziękuję! :-))
OdpowiedzUsuńAta udanego leniuchowania, odpoczywaj, zregeneruj siły i wracaj! :)
OdpowiedzUsuńAle sie "potaszylam", myslala ze na powaznie opuszczasz nas!
OdpowiedzUsuńTak Atunia,masz racje ze wiesz z kim sie wymieniam, myslisz ze Twoja uczennica bedzie zadowolona? Jedna sama sobie wybrala.
Chleb piec? pieklam jakis czas temu, potem przestalam, a moze czas wrocic do tego? Oj, dzisiaj juz nie, ale smaka mi narobilas!
Wypoczywaj i wracaj do obowiazkow!
Ula - oj tak! Będę leniuchować! Na całego!!
OdpowiedzUsuńJolu - nie mam najmniejszych wątpliwości! Będzie przeszczęśliwa! I z całą pewnością przeczytam to u niej na blogu po powrocie :-))
A chlebek upiecz - warto!
Fląderek znakomitych piwkiem zakrapianych! Radosnego wypoczynku życzę!
OdpowiedzUsuńa masz zamiar odwiedzić Gdynie?
OdpowiedzUsuńElu - super życzenia! Dzięki!! :-***
OdpowiedzUsuńAga - nawet nie będę przejeżdżać, bo śmigam Obwodnicą Gdańską.
Ale wrocisz, prawda? Wroc, wroc napewno. Smutno mi tu bedzie bez ciebie, mojej kolezanki po igle...bede czekac z niecierpliwoscia a kolczyki to lansuj caly czas! Szerokiej drogi, pa!
OdpowiedzUsuńSuuuuuuuuuuuuuuper wypoczynku życzę! I czekam na powrót z nowymi pomysłami :)))
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego wypoczynku i pozdrów ode mnie Rumię pewnie będziesz tam przejeżdżała:))
OdpowiedzUsuńCzyżby na lwyby???
OdpowiedzUsuńI znowu zazdroszczę i znowu jak w zeszłym roku proszę - pomachaj ode mnie falom.
Wypoczywaj kochana.
Całuję mocno...
Wspaniałej pogody Ci życzę, żeby się mogła jak najlepiej wylansować w tych nowych kolczykach ;)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj i ...wracaj szybko, bo tęskno będzie za Twoimi wpisami.
Udanego urlopu :)
OdpowiedzUsuńPewnie właśnie ruszasz w drogę:)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku , dużo słoneczka o moc atrakcji!
Co prawda już Cię znam na tyle, żeby wiedzieć, że przewrotna jesteś okrutnie :) ale mimo wszystko trochę się przestraszyłam. Na szczęście instynkt mnie nie zmylił.
OdpowiedzUsuńOby słoneczko było dla Was łaskawe i świeciło akurat tyle ile potrzebujecie, bo jak mniemam jedziecie w zgranym, babskim towarzystwie :)
No wiesz!!! Z takim tekstem wyskakujesz, że prawie mnie o zawał przyprawiłaś! Dobrze, że zawsze czytam do końca...bo miałabyś mnie na sumieniu ;) Udanego odpoczynku nad cudnym morzem (oby Wam pogoda dopisała)! Też bym tak chciała na tydzień choć - mnie się udało na 1 dzień wyskoczyć nad morze - ale było fajnie! :)
OdpowiedzUsuńmiłego wypoczynku...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiłego "wakacjowania". Tylko nie za długo bo tęsknić będziemy...
OdpowiedzUsuńBuziaki...
No to udanego lansu w kolczykach ;)
OdpowiedzUsuńi dużo słoneczka :)
przez chwilę mnie wystraszyłaś :)
OdpowiedzUsuńja właśnie wróciłam znad Bałtyku, zimny nie był czego i Tobie życzę :)
Miłego wypoczynku!Dziękuję za odwiedzinki!!!Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę!
OdpowiedzUsuńDobrego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńAle się wystraszyłam. Cholercia.
OdpowiedzUsuńJuż widzę Atę w samych kolczykach na plaży! Qrczę! Gdzie ona pojechała!?
OdpowiedzUsuńZobaczyć to na własne oczy - bezcenne!!! :)))
Wypoczywaj tak jak lubisz, bo tylko w ten sposób się wypocznie :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę pogody i z żalem zbieram się do pracy... Po wczorajszym dniu już zapomniałam co to urlop.
Wróciłam jak coś ;-)
OdpowiedzUsuńJolcia - na Helu byłam ;-P
Jasku, boj sie Boga, nareszcie jestes. I jak wypoczeta? Strzaskana? Splukana? Welcome back!!
OdpowiedzUsuńAga - jutro się uzewnętrznię ;-)
OdpowiedzUsuńCzęściowo...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSiedząc przed ekranem,listopad, cimno, zimno i do łóżka daleko - ok. 1 m i czytając "jakieś tam" Moje różne różności zatęskniłem za naszym Baltic Sea. Tak jak Ty masz swój Hel, tak my mamy swoje Sobieszewo i ośrodek Melisa. Cisza, spokój i 100x100 m2 plaży na własność - na jednego ludzia. Po jednym urlopie we Władysławowie kiedy poszliśmy na plażę ok. 12:00 powiedziałem sobie: nigdy więcej na urlop do Władka. Co innego z kumplami nie w sezonie na połów dorsza.
OdpowiedzUsuńMOje starsze dziecko było raz we Władku i przysłała mi dramatycznego sms'a: MAMO! To nawet w wodzie jest tłok!! :-D
Usuń