Zapewne większość z Was wie już, o nieszczęściu jakie spotkało mieszkańca gminy Lutowiska.
Czerwony Kur był jak zwykle bezlitosny...
Pan Witold stracił wszystko.
Cały dorobek życia.
Pierwsza wzmianka na ten temat ukazała się na blogu Jagody
Wiele blogerek stara się pomóc w miarę swoich możliwości i pomysłowości.
Do nich należy również Maryna.
Maryna ogłosiła na swoim blogu akcję-aukcję.
Każda z nas może dołączyć do niej.
Zachęcam Was.
Robicie piękne rzeczy, które z całą pewnością znajdą nabywców, a dochód ze sprzedaży zasili konto pana Witolda.
Jak przebiega aukcja i kto do niej dołączył możecie przeczytać na blogu Maryny.
Osoba, która wylicytuje wybrany przez siebie przedmiot wpłaca pieniądze na konto podane TUTAJ, wysyła kopię dowodu wpłaty na maila Maryny lub osoby sprzedającej i wtedy następuje wysyłka wylicytowanego przedmiotu.
Ja ze swojej strony też dołączam do aukcji.
Póki co, tylko tym postem, ale wkrótce również i konkretną rzeczą :-)
Proszę Was również o rozpropagowanie aukcji Maryny na Waszych blogach.
Pomagałyście już wiele razy i wiem, że można na Was liczyć.
Ata, jak tylko znajdę chwilę, to wrzucę info na bloga i poszukam czegoś do licytacji, czego nie zdążyłam jeszcze komuś podarować...
OdpowiedzUsuńCenię Cię za cudowny język i wspaniały dowcip, ale za serce i spontaniczność, z jaką włączasz się do takich akcji - jeszcze bardziej.
Woalko - bardzo Ci dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam juz o tym u Jagódki!!
OdpowiedzUsuńBardzo to smutne.
Ja również czytałam wcześniej, i mam info na swoim blogu. Sama to kiedyś przeżyłam, 8.08 minęła 13 rocznica.
OdpowiedzUsuńTak czytalam dziś u Jagody...może cos wymyślę...
OdpowiedzUsuńAta - dziękuję!
OdpowiedzUsuńSerdecznie wam wszystkim dziękuję,za Waszą pomoc i zaangażowanie w akcję odbudowy mojego i moich dzieci domu.Pomoc Wasza jest po prostu bez cenna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.Drygiel Witold