Dziś dam Wam trochę odetchnąć od turków i pejotów w moim wykonaniu.
Po prostu nikogo nie tłukłam ;-)
Za to zarzucę trzema z czterech naszyjników dziś osobiście, temi ręcami zrobionemi.
Pierwszy (kojarzy mi się z cukierkeczkami :-))
Drugi - taki bardziej poważny - z nadchodzącymi nieuchronnie porannymi szronami na gałęziach
Trzeci to już zdecydowana jesień. Czeka jeszcze na pasujące do niego kolorystycznie zapięcia :-)
Czwarty jakoś umknął spod obiektywu mojej wspaniałej, kreatywnej w swych poczynaniach fotografki Joanny :-)
I tak na zakończenie tylko dodam, że te dwa pierwsze dostępne są już w moim Artillo
śliczności..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodobają mi się, zajrzyj do poczty.
OdpowiedzUsuńReni - dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńAniu - również dziękuję. Zerknęłam, ale nic nie mam :-(
trzeci mi się przypomina cebulę :)
OdpowiedzUsuńczyli jesień na całego :)
I ja miałam takie skojarzenie ;-)
OdpowiedzUsuńale tło przy drugim masz fajne ;)
OdpowiedzUsuń(naszyjniki takoż fajne)
Ten trzeci to zdecydowanie moje kolory :) Piękny!
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
no jakby nie patrzeć to cukiery i do tego twarde
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają te siatkowe korale :). Pierwszy faktycznie kojarzy mi się z cukierkami, ale najbardziej podoba mi się trzeci - taki ciepły i jesienny :).
OdpowiedzUsuńOszroniony mnie oczarował, bardzo fajny pomysł z zapakowaniem korali!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tym opakowaniem.
OdpowiedzUsuńWszystkie korale są piękne.
Pozdrawiam i cieszę się, że daję powoli radę z komentarzami... tak mi cienko szło, a ja niecierpliwy nerwus jestem :-)
Bardzo fajne te korale ,a ta siateczka to z czego ?
OdpowiedzUsuńWcześniejsze "turki i pajoty" też śliczne, aż sama poszukam z ciekawości jak takie cuda się robi.
Reportaż z wakacji wyszedł super !!Tyle fajnych fotek , i widziałam że Asia wspominała , że chyba z 700 nacykałyście no, no... :-))
Całkowite INNOŚCI - ale fajne bardzo:)))
OdpowiedzUsuńNo śliczne po prostu - kto by pomyślał, że z takiej, w sumie zwykłej, siateczki mogą powstać tak urocze dekoracje :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na niebanalną biżuterię :)
OdpowiedzUsuńŚliczne korale.
Jesień, jesień... chociaż lato jeszcze trwa :)
OdpowiedzUsuńKasiu - cebulę! Pfff! :-PP
OdpowiedzUsuńBeatko - i Ty też?? No nie! Załamka!!
Agata - to tło, to wieko jednego z pudeł na koraliki :-D
Aniu - ja też za brązami jestem ;-)
KonKata - cukiery twarde dobre są! Długo się "ssają" ;-)
Frasiu - ten landrynkowaty to faworyt moje Asi i Ani, a brązik zdecydowanie w moim typie :-)
Aniu - on jest taki mało realny. Nawet w realu :-))
Krysiu - powoli, powoli wszystko ogarniesz. To kwestia wprawy :-) Jak coś to pytaj :-)
Mięta - dzięki! Siateczka to gotowiec z pasmanterii. Drogi jak cholera! ;-/ A zdjęć faktycznie mamy ponad 700 :-DD
Iwonko - dziękować :-))
Sylwus - Ty się mię tu nie kryguj! Toż ty zdecydowanie bardziej kreatywna jesteś!
Bean - dziękuję pięknie :-))
Jolcia - a weź! Człowiek czeka na upały, na lato i guzik z tego! Ino jesienne korale oczy grzeją :-/
i ten obolały Turek i te cukierasy boskie są, aleś zdolna koleżanko,super
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jakie piękne sa te korale i jak trafnie skojarzone nazwy. Piękne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń