środa, 21 lipca 2010

Czwarta część kursu

A więc w końcu obiecywana od dawna czwarta częśc kursu frywolnego.

Dziś kwiatuszki :-)



Zaczynamy tradycyjnie. Tzn. robimy kółeczko i łuczek.
Natomiast w kolejnym kółeczku robimy jeden, duży pikotek.


Jakiej wielkości? Takiej jak średnica koralika, który będziemy wrabiać + mały zapas na dołączenie do innego kółeczka.




Koralik zakładamy na szydełko, haczykiem szydełka łapiemy za ten duży pikotek i przeciągamy go przez otwór w koraliku





Następnie łapiemy szydełkiem nitkę od kłębka, przeciągamy ją przez pikotek z koralikiem i zakładamy ją na igłę




Niteczkę od kłębka pociągamy tak, żeby doszła do samej igły i robimy dalej


I to cała filozofia ;-)



Jest jeszcze jedna metoda wrabiania pojedynczych koralików, czyli koraliki w kółeczku. (jak ktoś chce, może się pobawić w chiromantę i powróżyć z mej dłoni ;-))

Sposób ich wrabiania doskonale pokazała to Batka u siebie na blogu.
Nie będę w związku z tym powielać jej kursu, bo nie ma sensu.
Kurs Beaty jest bardzo przejrzysty i czytelny.
Zobaczcie zresztą same.

Niedawno dostałam maila od Gosi w sprawie podwójnych pikotków. Ja je nazwałam "piętrowe" ;-)
Gosia pytała mnie w jaki sposób można je zrobić na igle.
I muszę powiedzieć, że nie wiem. Usiłowałam je "rozkminić", ale jakoś mi pod górkę z myśleniem.
Tak więc może któraś z Was, moje kursantki pokusi się o rozgryzienie tego tematu?

41 komentarzy:

  1. Ja "se" tylko popatrzę !
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  2. Monika a Ty gdzieś pokazywałaś jak zrobić piętrową pikotkę na czółenku?? Bom ciekawa??

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj kusisz. kusisz.... Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mario - a proszę bardzo :-)

    Madziu - pokazuję. W tym poście ;-P
    Trzeba kliknąc na słowa "podwójne pikotki"

    Janeczko - pewnie, że kuszę - tak jak Ty smakołykami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. I to jest kropka nad "i" :)
    Ata dziękuję Ci za kolejną lekcję, sprawiłaś, że frywolitki zawładnęły jak na razie moim życiem!!! Zapraszam na swój blog, byś mogła ocenić swoje zdolności pedagogiczne:)
    Spróbowałam zrobić podwójne pikotki na igle tak jak w podanym przez Ciebie kursiku i ... wyszło mi, choć nie jestem pewna czy tak jak trzeba;) Spróbuję wykonać coś konkretnego i zrobić fotkę na dowód.

    OdpowiedzUsuń
  6. Joluś! Byłam i zamarłam z podziwu! Jesteś niesamowicie zdolna i kreatywna!
    Chylę czoła z największym podziwem!
    I pokaż koniecznie jak robisz te piętrusy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ata bardzo dziękuję za kursik . Wspaniały prezent przygotowałaś na moje urodziny:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Grażynko! Wszystkiego najlepszego! Samych słonecznych chwil i sukcesów na niwie frywolnej ;-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziekuję za kolejną lekcję. Zawsze się czegoś nowego uczę. Jak byśmy zebrały nasze małe mądrości i niuansiki z frywolitki igłowej to niezły poradnik by wyszedł.
    Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, może też się do nich zabiorę:)
    Dziękuję za udział w mojej rozdawajce! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  11. Co robi pedagog na wakacjach? Naucza! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No, dobra, a czemu ten cwaniaczek po lewej nie pokazuje imagesów? ;>

    OdpowiedzUsuń
  13. Beatko - masz rację :-)

    Iwonko - cała przyjemność po mojej stronie!

    Aniu - to żeby z wprawy nie wyjśc ;-) A co do imagesów - to może po całości z tekstem potraktował, albo komuś ino moje słowo pisane wystarczyło ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale ja, przyznaję się bez bicia, własnie skopiowałam imagesy, więc będę tu czekać, aż cwaniaczek pokaże, że skopiowałam! :>

    OdpowiedzUsuń
  15. Hihihi! To ja z Tobą poczekam :-DD

    OdpowiedzUsuń
  16. No to tak o suchych pyskach będziemy czekać? Masz tam coś w lodówce? ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nooo mam... Światło :-D

    OdpowiedzUsuń
  18. No, dooooooobra, niech będzie światło. Ale z lodem! ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A co? Anginki jeszcze w to lato nie zaliczyłaś?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ata dzieki za reklamę :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. I wystarczy!!

    Beatko - bardzo proszę :-))

    OdpowiedzUsuń
  22. To idę na ciepłą arbatkę. Ech, życie! :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mogę tylko popatrzeć!!!
    Zdolna z Ciebie kobitka;O)!
    Pozdrawiam wakacyjnie!
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za życzenia i zabieram się za robienie kwiatuszków.

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne to. Nie dla mnie jednak takie prace.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzięki za kolejny kursik, przyda się na pewno :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. kursk drukłam se
    nie masz nic przeciwko?
    a tak wogóle świetny jest

    OdpowiedzUsuń
  28. kursik fajowy!!!
    maż tyle optymizmu w sobie że możesz nim obdzielic pół polski!!!

    życze przyjemnego wypoczynku !

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja już wyczaiłam i siebie w pasmanterii igły frywolne , ale nie kupiłam bo sklep dopiero od 10, a ja byłam przed, ale jak tylko się wyrwę w godzinach urzędowania owego sklepu zaraz kupuję i próbuję frywolitek w/g Twoich kursików:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. No i stało się. Zamówiłam igły i podejrzewam, że jak je dostanę to inne robótki(wymiankowe i zamówienia) pójdą w kąt. Wszystko przez Ciebie!!! Zawsze chciałam spróbować frywolitek i w końcu nie wytrzymałam. Pocieszysz mnie jak się okaże że nie potrafię frywolic?

    OdpowiedzUsuń
  31. Tylko zdrowy rozsadek jeszcze trzyma mnie przed rozpoczeciem nauki, wiem ze nie moge, wiem, rece tego nie wytrzymaja, sa momenty ze mam wszystko gdzies, a niech potem bola.... za duze ryzyko, mniejsze jednak patrzec, podziwiac i tesknic.....piekne. A po za tym czy wszystko musimy robic? Nie byly by blogi potrzebne gdybysmy byly samowystarczalne...

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochane moje! Dziękuję za komentarze!

    Ciągle się cieszę, że tyle osób udało mi się "zarazić" frywolitkami.

    Kasiu - oczywiście, że nie mam nic przeciwko temu! po to sa te moje kursy, żeby z nich korzystać w dowolny sposób :-)

    Fredko - czekam więc na pierwsze frywolitki w Twoim wykonaniu :-))

    Janeczko - dasz radę! Jak coś, to pocieszę, przytulę i jeszcze raz wytłumaczę :-))

    OdpowiedzUsuń
  33. Jolu - chętnie napisałabym i żebyś schowała zdrowy rozsądek, ale tego nie zrobię. Twoje ręce są zbyt cenne. Musisz o nie dbać, bo kto robiłby tak cudne karteczki i przepiękne świece??

    OdpowiedzUsuń
  34. A wiesz Ata, ze ja potrafie na igle te pietrowe, jakos nigdy nie btly mi potrzebne, bo nie chcialam dostac bury od "naszego miszcza" co takie robi. Moze znow filmik na You tube wstawie z tym? Czy wolisz zdjecia?

    OdpowiedzUsuń
  35. Pewnie, że chcę! Jak możesz to i zdjęcia i filmik.
    A "miszcz" to patentu na nie chyba nie zastrzegł, więc spoko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Aga ! Już nie trzeba! Batka na swoim blogu napisała o tych pikotkach:
    http://batka-beata.blogspot.com/2010/07/podwojny-pikotek.html

    OdpowiedzUsuń
  37. tak nie na temat 200 obserwatorów stukło szanownej profesor - gratuluję!!!
    a,dziękuję za zezwolenie
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  38. No właśnie widziałam. A nawet 201 ;-)
    Pomyślę, jak to uczcić ;-))

    OdpowiedzUsuń
  39. Witam,ja podałam link do Twojej strony i teraz jest mi wstyd,bo powinnam najpierw zaptytać Cię czy mogę.Nie chciałam nic złego,chodzę na forum "schemaciarnia" i pomyślałam ,że jest wiele osób,które z chęcią nauczyłyby się igłą pracować frywolnie:) gdyby wiedziały jak,no i umieściłam na tym forum link do Twojej strony za co Cię serdecznie przepraszam.Proszę odpowiedz można czy sobie tego nie życzysz ,bym w przyszłości nie popełniała błedu.Pozdrawiam Małgorzata

    OdpowiedzUsuń
  40. Hihihi! Małgosiu! Nie masz za co mnie przepraszać :-)
    Wcale się nie gniewam.
    Wręcz przeciwnie. Jest mi bardzo miło. Cieszę się, że mój kurs się komuś przydaje.
    Proszę Cię jedynie o podanie linku do tego forum :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że chcesz pozostawić po sobie ślad :-)