Wciągnęła mnie ta zabawa, niczym chodzenie po bagnie ;-)
Najsamprzód machnęłam kolczyki.
Ale było im okropnie smuuuutno!
Więc dostały do towarzystwa bransoletkę:
I tak się właśnie w uplecionym komplecie prezentują.
Wzór oryginalny (ze strony, którą linkowałam w poprzednim poście) został przeze mnie zmieniony i zmodyfikowany.
Kolory w realu to opalizujący bursztyn.
Następne wyplATAnki w planach :-)
Fajny komplecik:) Pozdrawiam Marzena.
OdpowiedzUsuńMarzenko - dziękuję :-)
UsuńZabawa w bagnie:):): Wciągająca- dosłownie:) Piękny komplet. Kolor taki miodowo-smakowity:)
OdpowiedzUsuńJaskółko - oj wciąga, wciąga ;-DDD
UsuńPrzeczytałam Twojego bloga, całego. Tak. czyta się świetnie, a ja tylko szukałam inspiracji dla mych dłoni niespokojnych ;). Dziękuję Ci za taką fajną lekturę (nie myślałaś, żeby pisać książki?). Chyba zostanę tu na dłużej.
OdpowiedzUsuńBarbaro - całego??? O matulu! Podziwiam cierpliwość i dziękuję :-)))
UsuńZapraszam serdecznie do częstszych odwiedzin :-)
bardzo ładne, bursztynowe-akurat na lato!
OdpowiedzUsuńUtkane z pasji - nie tylko na lato ;-) Zimą też przyjemnie będzie sobie powspominać słoneczne chwile :-)
UsuńZdecydowanie w komplecie z bransoletką korzystnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńKasiu - oj tak! Nie są takie samotne :-)
Usuńładniutki zestawik :)
OdpowiedzUsuń